Jan Kocian przegna ciemne chmury? - zapowiedź meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk

Lechia Gdańsk jest niepokonana w 2015 roku, natomiast Pogoń Szczecin nie potrafi wygrać meczu. Ruszyła już giełda kandydatów na następcę trenera Portowców.

Czarna seria Pogoni Szczecin rozpoczęła się w grudniu od porażki 0:1 z Piastem Gliwice. Zima miała być szansą dla trenera Jana Kociana, by poukładał drużynę według autorskiego pomysłu. Po premierowych, wiosennych występach trudno powiedzieć, czego nauczył podopiecznych. Portowcy zanotowali dwa remisy oraz dwie porażki i oddalili się od grupy mistrzowskiej. Choć nie było to łatwe, to jeszcze gorzej od wyników wyglądała ich gra.
[ad=rectangle]
Po przegranej 1:2 z Ruchem Chorzów wystartowała giełda nazwisk na następcę Kociana. Furorę w sieci zrobiła akcja "Szczecin prosi. Darku wróć". Pomysł przywrócenia Dariusza Wdowczyka na ławkę zgromadził ponad 4000 polubień. Jako kandydatów wskazano także Franciszka Smudę i Tomasza Kafarskiego. Na razie sternicy Pogoni Szczecin apelują o rozwagę, ale jak dobrze pamiętają kibice, ci pierwsi nie słyną z cierpliwości i w razie niepowodzenia w piątek - Kocian może stracić pracę.

- Nie są to łatwe momenty dla nas. Kiedy się wygrywa, to jest się na fali i każdy ma większą pewność siebie na boisku - cytuje oficjalna witryna Marcina Robaka. - To, że nie wyszedł nam początek wiosny, nie sprzyja nam. Niektórzy mogą być nieco zdołowani. Właśnie teraz powinniśmy pokazać, że jesteśmy drużyną. Teraz należy charakterem nadrabiać to, co straciliśmy na boisku. Mam nadzieję, że w następnych meczach wstąpi w nas coś takiego, że wyrwiemy te punkty.

W piątek Pogoń musi sobie poradzić bez trzech zawodników. Poważne kontuzje leczą od dłuższego czasu Patryk Małecki i Takuya Murayama, a za nadmiar kartek pauzuje Wojciech Golla. W tej sytuacji na środku obrony zagrają Hernani z Michałem Kojem. W drużynie z Gdańska nie powinno dojść do wielu zmian personalnych. Karę za kartoniki musi odpokutować Piotr Wiśniewski, ale i tak pełnił ostatnio rolę rezerwowego.

W rundzie jesiennej Pogoń wygrała w Gdańsku po golu Marcina Robaka
W rundzie jesiennej Pogoń wygrała w Gdańsku po golu Marcina Robaka

Pogoń i Lechia to sąsiedzi w tabeli z 29 punktami na koncie. Zwycięzca bezpośredniego meczu awansuje przynajmniej na kilkanaście godzin do ósemki. O ile szczecinianie ponoszą w 2015 roku straty, to ich rywale gonią czołówkę. Lechia wygrała i zremisowała po dwa mecze. Przed tygodniem pokonała 1:0 PGE GKS Bełchatów. W czwartek aż czterech podopiecznych Jerzego Brzęczka otrzymało powołania do reprezentacji Polski.

Dobrze wygląda gra gdańszczan w defensywie, natomiast mają jeszcze co poprawiać w przodzie. - Każdy kto nas ogląda widzi, że w ofensywie nie zawsze wygląda to bardzo dobrze. My jesteśmy na etapie budowania i tworzenia drużyny. Musimy wykonywać schematy, a czasami nam się nie udaje i dlatego mamy problem z kreowaniem sytuacji - przyznał Brzęczek, który wraz z zespołem zameldował się w Szczecinie na dobę przed pierwszym gwizdkiem.

Historia spotkań przemawia na korzyść szczecinian, którzy wygrali 13-krotnie, przy 10 remisach i 11 porażkach. Jeżeli dodatkowo poprawią bilans, to Jan Kocian zyska kilka dni spokoju. W przeciwnym razie ciemne chmury, które zbierają się nad głową Słowaka, przyniosą burzę.

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk / pt. 13.03.2015 godz. 20.30

Przewidywane składy:

Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Hernani, Koj, Matynia - Frączczak, Matras, Murawski, Janota, Danielak - Robak.

Lechia: Bąk - Wojtkowiak, Janicki, Gerson, Wawrzyniak - Makuszewski, Borysiuk, Vranjes, Mila, Buksa - Friesenbichler.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (3)
avatar
Hoolsik
13.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Lechia wygra. Smialo grac na zwyciestwo gosci, piekny kurs! 
marinesurveyor
13.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym Vranjesem to chyba nie bardzo. Może w obronie nie było najgorzej z PGE, ale w ataku faceta nie ma. Wystarczy jeden wolny Mila. Proponowałbym obok Borysiuka Łukasika. Opanowanie środka to Czytaj całość
avatar
sebam
13.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może w końcu wygrają,ale...remis to jest maks co wyciągną.