24-latek ma zastąpić przy Cichej 6 sprzedanego do FC Sankt Gallen Daniela Dziwniela. Dla Pawła Oleksego gra w drużynie Niebieskich to powrót do T-Mobile Ekstraklasie po rocznej przerwie. Wcześniej w sezonach 2012/2013 i 2013/2014 jako zawodnik Piasta Gliwice i Zagłębia zaliczył w T-ME 36 gier.
[ad=rectangle]
Dlaczego teraz ten piłkarz nie zdołał się jednak przebić w I-ligowym KGHM Zagłębiu Lubin? - Z niewolnika nie ma pracownika. Paweł Oleksy był zawodnikiem, który jasno deklarował chęć odejścia. Wręcz tego odejścia się domagał. To jest podstawowy problem, który dotyczył Pawła Oleksego. Trzy razy miał podejście do Zagłębia, trzy razy mu się nie udało. Chciał pójść inną ścieżką i my na to wyraziliśmy zgodę - wyjaśnia Piotr Burlikowski, dyrektor sportowy Miedziowych.
- Ja absolutnie nie byłem za tym, żeby Paweł odchodził, natomiast on taką zadeklarował chęć i wolę. Oddałem to do dyspozycji zarządu. Chciałbym podkreślić też jedno - to, że ktoś jest z Akademii, to nie będzie to taka determinantą tego, że on już musi grać i musi zostać. Będą grali najlepsi. Podstawowym kryterium do gry w pierwszym składzie i w ogóle w Zagłębiu są umiejętności, a nie to, kto skąd podchodzi czy skąd się wywodzi - dodaje szkoleniowiec drużyny, Piotr Stokowiec