Jerzy Brzęczek: Zawisza grał mądrze taktycznie

- Pozostaje niedosyt. Przewidywałem, że to będzie trudniejsze spotkanie od meczu z Wisłą i tak było - mówił zawiedziony trener Lechii Gdańsk Jerzy Brzęczek po bezbramkowym remisie z Zawiszą Bydgoszcz.

Lechia Gdańsk tydzień temu wygrała z Wisłą Kraków i wszyscy z optymizmem patrzyli na starcie z Zawiszą Bydgoszcz. Okazało się jednak, że gdańszczanie przez praktycznie cały mecz mieli problem ze stworzeniem klarownej sytuacji. - Mieliśmy więcej sytuacji od Zawiszy, lecz nasz rywal w odpowiednim momencie się obudził i o mały włos nie ukarałby nas golem - komentował na konferencji prasowej Jerzy Brzęczek.
[ad=rectangle]
 - Dla nas każdy mecz jest bardzo ważny i liczymy uważnie punkty, i na pewno każda strata boli. Pocieszający jest fakt, że nie straciliśmy w drugim meczu z rzędu gola. Zawisza grał bardzo mądrze taktycznie i zagęszczał środek pola - mówił szkoleniowiec gdańskiego klubu.

W pierwszej części gry lechiści zupełnie nie prezentowali się tak, jak jeszcze w starciu z Wisłą. - Brakowało agresywności. Zbyt długo utrzymywaliśmy się przy piłce i rywal miał czas, żeby doskoczyć do nas pressingiem. Wejście Borysiuka miało przyśpieszyć grę i później wyglądało to zdecydowanie lepiej. Brakowało ostatniego podania i to był nasz główny problem.

Lechia Gdańsk z dorobkiem 25 punktów zajmuje 11. miejsce i do czołowej ósemki brakuje jej 4 oczek. W najbliższej kolejce biało-zieloni pojadą do Chorzowa, gdzie zagrają z tamtejszym Ruchem.

Źródło artykułu: