Mistrz wraca do gry - zapowiedź meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok

Legia Warszawa rozegra w niedzielę swój pierwszy mecz w ekstraklasie w tym roku. Piłkarze Henninga Berga zmierzą się tego dnia na własnym obiekcie z Jagiellonią Białystok.

Wojskowi, w przeciwieństwie do Jagi, zagrali już w tym roku jedno spotkanie "o punkty". Kilka dni temu rywalizowali na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław w ramach pierwszego meczu ćwierćfinałowego Pucharu Polski. Pomimo tego, że kibice stołecznego zespołu spodziewali się wywiezienia z Dolnego Śląska cennej zaliczki, to musieli obejść się smakiem. Legia Warszawa nie zagrała na miarę swoich możliwości, a co więcej umotywowany tego dnia Śląsk postawił przyjezdnym naprawdę trudne warunki. Jak słusznie zauważył jednak szkoleniowiec legionistów Henning Berg, na końcowym rezultacie w dużej mierze zaważył błędy indywidualne. Gdyby nie one, to piłkarze wracaliby do Warszawy w o wiele lepszych humorach.

Wiele wskazuje na to, że w niedzielę Norweg zdecyduje się dać szanse zawodnikom, którzy są aktualnie w pełni sił. Podstawowi piłkarze, biegający przez dłuższy czas na boisku we Wrocławiu, raczej zasiądą tego dnia na ławce rezerwowych. Pomimo tego faktu, Jagiellonia Białystok w żadnej mierze nie może czuć się w uprzywilejowanej sytuacji. Na co dzień rezerwowi obrońcy - Tomasz Brzyski, Inaki Astiz, Dossa Junior  i Bartosz Bereszyński - na pewno w niczym nie ustępują tym, którzy wystąpili w meczu ze Śląskiem. Prawdopodobnie szansę występu otrzyma także Orlando Sa. Portugalczyk w czwartek nie podniósł się nawet z ławki rezerwowych, więc niewykluczone, że w niedzielę spędzi na murawie kilkadziesiąt minut.

[ad=rectangle]

Jagiellonia Białystok w tabeli ekstraklasy zajmuje obecnie piąte miejsce. Zawodnicy tego klubu w rozegranych dotychczas 19 meczach zdobyli 32 punkty, co daje im aż cztery oczka przewagi nad będącym o lokatę niżej Górnikiem Zabrze. Pomimo teoretycznie wysokiego, jak na ten klub, miejsca w tabeli, Michał Probierz zapowiedział niedawno, że jego cel na obecny sezon nie zmienia się - nadal jest nim utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Patrząc na ostatnie wyniki Jagi nie można się jednak dziwić takim słowom. Białostoczanie w ostatnich pięciu sparingach ulegli m.in. FC Botosani oraz zremisowali z gruzińskim Dila Gori.

Dużym osłabieniem Jagiellonii będzie brak w niedzielę Mateusza Piątkowskiego, który nie znajdzie się w kadrze na spotkanie z Legią. Nieoficjalnie mówi się o jego konflikcie z władzami klubu, ale Michał Probierz zapewnia, że o jego absencji zadecydowały tylko względy sportowe. Takie słowa mogą dziwić, ponieważ Piątkowski jest aktualnie najlepszym strzelcem Jagiellonii. W rozegranych w tym sezonie 18 meczach ekstraklasy strzelił aż 12 goli.
Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 

/ ndz 15.02.2014 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Legia: Malarz Bereszyński, Astiz, Dossa Junior, Brzyski – Kosecki, Pinto, Furman, Ryczkowski – Szwoch, Orlando Sa.
Jagiellonia

: Drągowski – Tymiński, Madera, Tarasovs, Wasiluk – Pazdan, Grzyb, Dzalamidze, Gajos, Frankowski – Tuszyński.

Sędzia: Adam Lyczmański.

Zamów relację z meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (9)
avatar
Jajecznik
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że mój komentarz usunęliście, ale lyczmański dalej figuruje jako sędzia meczu. Pogratulować... 
avatar
Hockley
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet w takim zestawieniu Legia musi ten mecz wygrać, nie pozostawiając rywalom z Podlasia złudzeń. 
avatar
Lipowy Batonik
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adaś Lyczmański znów sędzią ? Widać , że wraca do łask bo dłuższy czas go nie widziałem na boiskach E-klasy. 
avatar
Patryk Nowak
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mam nadzieje, że olewanie ligi i wystawianie zupelnie innego skladu poskutkuje brakuem MP. Sa niech lepiej odejdzie, bo go smutny norweg niszczy. 
avatar
Varsovia
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fanatyk_Legii - Legia nie wygrała bo Broź się zlitował nad tym biednym Portugalczykiem Marco, który razem z bratem postanowił zmiażdżyć Legię. Łukasz podał mu piłkę, bo wiedział, że sami sobie Czytaj całość