Darko Brljak trafił do Floty Świnoujście na początku 2014 roku. Mówiono o nim – jedyny udany transfer Bogusława Baniaka. Słoweniec praktycznie nie oddawał miejsca w składzie, unikał błędów i kilkakrotnie ratował skórę Wyspiarzom. Także u Tomasza Kafarskiego miał pewne miejsce w jedenastce i przyczynił się do dobrych wyników w rundzie jesiennej.
[ad=rectangle]
Na przełomie roku wygasł kontrakt Słoweńca z Flotą Świnoujście. Bramkarz nie wykluczał pozostania nad morzem, jednak nie otrzymał satysfakcjonującej propozycji i rozpoczął poszukiwania nowego klubu.
30-latek wrócił do ojczyzny i podpisał dwuletni kontrakt z NK Olimpiją Lublana. Po 19 meczach stołeczna drużyna zajmuje czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy. - To zaszczyt i wielkie wyzwanie. Olimpija zawsze mierzy wysoko i liczę, że wspólnie zdobędziemy wiele punktów i przyciągniemy kibiców na stadion - powiedział Brljak.
Latem Brljak znalazł się na celowniku Śląska Wrocław, ale w temacie transferu nie doszło do konkretnych ustaleń.