AS Roma bez formy, a Juventus bez konkurencji? "Musimy się zdecydowanie poprawić"

East News
East News

AS Roma w ostatnich tygodniach wprawdzie nie przegrywa, ale bardzo wyraźnie obniżyła loty. Coraz mniej wskazuje na to, że walka o mistrzostwo Włoch dostarczy w tym sezonie dużych emocji.

AS Roma rozpoczęła sezon od pięciu ligowych zwycięstw z rzędu, a później zaliczyła jeszcze kilka świetnych występów (m.in. 3:0 z Torino i 4:2 z Interem). Formę straciła na początku grudnia, kiedy bardzo szczęśliwie zremisowała z US Sassuolo (2:2). Od tego czasu rzymianie w mało przekonujący sposób pokonali Genoą oraz Udinese (po 1:0) oraz po bardzo słabej grze zremisowali z Milanem (0:0), Lazio (2:2) i Palermo (1:1).
[ad=rectangle]
Giallorossi osiągają przyzwoite rezultaty, a ich strata do Juventusu Turyn nie jest nie do odrobienia (jeśli Stara Dama wygra w niedzielę z Hellasem Werona, różnica wyniesie 5 "oczek), ale przy obecnej formie Roma bez wątpienia nie zdoła dotrzymać kroku obrońcom tytułu. Drużyna Rudiego Garcii od dłuższego czasu ma poważne kłopoty z kreowaniem dogodnych sytuacji strzeleckich. W derbach miała tylko dwie klarowne okazje i... obie wykorzystała. W sobotę na Sycylii piłkarze z Wiecznego Miasta pod nieobecność m.in. Gervinho, Radji Nainggolana, Seydou Keity i Daniele De Rossiego spisali się fatalnie.

- Przede wszystkim w pierwszej połowie w ogóle nie graliśmy w piłkę. Nie było ruchu w ataku, ustawialiśmy się zbyt daleko od przeciwników i dodatkowo sprezentowaliśmy rywalom gola na samym początku. Na szczęście w drugiej odsłonie rywalizacji wyglądało to już lepiej, przede wszystkim więcej biegaliśmy i graliśmy z większą intensywnością. W każdym razie jeśli chcemy unikać kolejnych strat punktów, musimy się zdecydowanie poprawić - skomentował Garcia, cytowany przez football-italia.net.

Rzymian już za tydzień czeka wyjazdowy pojedynek z Fiorentiną. O zwycięstwo zespołowi ze Stadio Olimpico będzie w nim bardzo trudno. Zdecydowanej poprawy gry nie należy się spodziewać, zwłaszcza że Gervinho i Keita dopiero zaczynają występy w Pucharze Narodów Afryki. Być może pomocne okazałyby się nowe nabytki. - Będę rozmawiał z Garcią o potrzebach zespołu - zapowiedział Walter Sabatini, potwierdzając zainteresowanie Mohamedem Salahem z Chelsea Londyn.

Źródło artykułu: