Kolejne derby Realu, Barca z beniaminkiem - przed 19. kolejką Primera Division

Newspix / Marcio Machado
Newspix / Marcio Machado

Po odpadnięciu z Pucharu Króla Królewscy mogą skupić się na utrzymaniu pozycji lidera w Primera Division. W ostatniej kolejce pierwszej rundy Real Madryt zagra na wyjeździe z Getafe.

Już tylko na dwóch frontach gra Real Madryt. Królewscy odpadli z 1/8 finału Pucharu Króla po dwumeczu z Atletico Madryt, a w niedzielne południe zagrają z innym rywalem zza miedzy - Getafe CF. Azulones od jakiegoś czasu prowadzi trener Quique Sanchez Flores, którego pierwszym sukcesem był awans do ćwierćfinału krajowego pucharu. W lidze zespół spisuje się znacznie gorzej, a poprzednie zwycięstwo na własnym terenie zanotował... 28 września.

[ad=rectangle]

W zespole lidera Primera Division zabraknie kontuzjowanych Luki Modricia i Pepego oraz  pauzującego za czerwoną kartkę Fabio Coentrao. Królewskim różnie wiedzie się na Coliseum Alfonso Perez, a w ostatnich 10 latach przegrywali na tym obiekcie 4-krotnie.

Po kapitalnym meczu przeciwko Atletico na pozycji wicelidera umocniła się FC Barcelona. Duma Katalonii z Los Colchoneros zmierzy się w środku tygodnia w Pucharze Króla, ale najpierw pojedzie do Galicji na mecz z Deportivo La Coruna. Podopieczni Luisa Enrique są w gazie, a w poprzednim tygodniu pierwszy raz w jednym ligowym spotkaniu z bramek cieszył się cały ofensywny tercet Lionel Messi - Luis Suarez - Neymar.

W zespole beniaminka zapewne mecz na ławce rezerwowych rozpocznie Cezary Wilk.

Od pierwszego gwizdka powinien za to pokazać się Grzegorz Krychowiak, którego czekają kolejne derby Andaluzji. Polak przed tygodniem po pauzie za 5. żółtą kartkę opuścił swój pierwszy ligowy mecz. Na Sanchez Pizjuan kapitalną serię Sevilli FC postara się przerwać Malaga CF, która w poprzednich dwóch sezonach zgarnęła tutaj 4 oczka. Przypomnijmy, że w tym sezonie podopieczni Unaia Emery'ego na własnym stadionie grali 14-krotnie - 11 razy wygrali i 3 razy zremisowali.

Los Wilka może podzielić Przemysław Tytoń. Polak po ostatniej kolejce znalazł się w najlepszej jedenastce dziennika Marca, ale po 2-miesięcznej kontuzji do gry powrócił Manu Herrera, na którego trener postawił w środku tygodnia w Pucharze Króla. Przedostatnie Elche CF na koniec kolejki przyjmie inną ekipę ze strefy spadkowej, Levante UD.

Atletico po wyeliminowaniu Realu przyjmie Granadę CF, która na obiekt mistrza przyjedzie z tymczasowym trenerem. Andaluzyjczycy pożegnali się bowiem z Joaquinem Caparrosem, pod którego wodzą zespół w 18. ostatnich meczach zanotował... 1 wygraną. Ostatnia ekipa w tabeli poprzednio trzy punkty w Primera Division zgarnęła 20 września i po niedzieli nie powinno się to zmienić.

Z zespołem Los Colchoneros trenuje już Mario Mandzukić, którego w czwartek fenomenalnie zastąpił Fernando Torres. Hiszpański napastnik zaliczył dublet w Pucharze Króla i teraz ma chrapkę na pierwszego gola w lidze hiszpańskiej od 27 maja 2007 roku.

To był ciężki tydzień dla Valencii CF. Nietoperze najpierw zremisowały z Celtą Vigo i straciły 4. pozycję w tabeli, a następnie niespodziewanie odpadły z Pucharu Króla. Podopieczni Nuno Espirito Santo w sobotę przyjmą UD Almerię, a szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Nicolasa Otamendiego.

Program 19. kolejki Primera Division:

Piątek, 16 stycznia

Cordoba - Eibar, godz. 20:45

Sobota, 17 stycznia

Real Sociedad - Rayo Vallecano, godz. 16:00

Valencia - Almeria, godz. 18:00

Villarreal - Athletic Bilbao, godz. 20:00

Espanyol Barcelona - Celta Vigo, godz. 22:00

Niedziela, 18 stycznia

Getafe - Real Madryt, godz. 12:00

Atletico Madryt - Granada, godz. 17:00

Deportivo La Coruna - FC Barcelona, godz. 19:00

Sevilla - Malaga, godz. 21:00

Elche - Levante, godz. 21:00

Komentarze (1)
avatar
TylkoWłókniarz
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tych derbach raczej nie powinno być niespodzianki.