Roma w pierwszej połowie derbów zawiodła na całej linii. Wicemistrzowie Włoch nie wykazywali się kreatywnością w ofensywie, a w obronie nie ustrzegli się błędów. W 25. minucie błysnął rewelacyjny Felipe Anderson i kapitalnym podaniem obsłużył Stefano Mauriego. Kapitan Lazio nie miał najłatwiejszej pozycji do oddania strzału, ale zdołał pokonać Morgana De Sanctisa.
[ad=rectangle]
Sektory zajmowane przez fanów Biancocelestich eksplodowały, gdy jeszcze przed upływem półgodziny rywalizacji Anderson niesygnalizowanym płaskim uderzeniem z 20 metrów zaskoczył golkipera Romy. Giallorossi przed przerwą już się nie podnieśli, a mogli stracić nawet trzecią bramkę, gdyby przeciwnicy wykazali się nieco większą determinacją.
W przerwie Rudi Garcia przeprowadził dwie zmiany, które wyraźnie poprawiły dyspozycję wicelidera Serie A, a obraz gry uległ radykalnej zmianie. Kontaktowy gol padł już w 48. minucie - Kevin Strootman odnalazł w polu karnym Francesco Tottiego, który uprzedził Stefana Radu i nie dał szans Federico Marchettiemu.
Rozochoceni gospodarze niedzielnego meczu ruszyli do frontalnych ataków, ale mogli zostać skarceni - po uderzeniu Mauriego uratował ich słupek. Wreszcie w 64. minucie 38-letni Totti znów dał o sobie znać, w świetnym stylu strzałem z powietrza wykańczając dośrodkowanie Jose Holebasa. "Il Capitano" posłał piłkę do siatki, po czym podbiegł do kibiców zasiadających na trybunie, a następnie skorzystał z telefonu komórkowego i wykonał... selfie.
W końcowych fragmentach rywalizacji inicjatywa należała do Romy, ale to Lazio stwarzało zdecydowanie lepsze sytuacje. W 89. minucie "piłkę meczową" miał Miroslav Klose, lecz uderzenie Niemca z 6 metrów w wielkim stylu obronił De Sanctis, który powstrzymał również próby niezwykle aktywnego Antonio Candrevy. Koniec końców, z remisu zadowoleni mogą być Giallorossi.
Dużych emocji dostarczył pojedynek we Florencji, gdzie zakończona została passa dziewięciu meczów ligowych bez porażki Palermo. Sycylijczycy grający tym razem bez Paulo Dybali trzykrotnie znaleźli sposób na Cipriana Tatarusanu, ale Fiorentina była jeszcze skuteczniejsza. Juan Cuadrado do gola dołożył asystę przy trafieniu Manuela Pasquala, natomiast bez zdobyczy bramkowej znów pozostał Mario Gomez, choć rozegrał pełne 90 minut.
Piotr Zieliński pojawił się na murawie w spotkaniu z Sampdorią już w 42. minucie i należał do najaktywniejszych w swoim zespole. Wypożyczony z Udinese ofensywny pomocnik nie zdołał jednak zapobiec porażce Empoli. W drużynie Sinisy Mihajlovicia nie zagrał tym razem Paweł Wszołek, który obserwował całe zawody z ławki rezerwowych. Genueńczycy plasują się na 5. pozycji w tabeli. Na dnie pozostają Parma i Cesena, które zgodnie z przewidywaniami doznały wyjazdowych porażek. Przełamało się natomiast prowadzone przez Gianfranco Zolę Cagliari, odnosząc dopiero trzecie zwycięstwo w sezonie.
Wyniki niedzielnych spotkań 18. kolejki Serie A:
AS Roma - Lazio Rzym 2:2 (0:2)
0:1 - Mauri 25'
0:2 - Anderson 29'
1:2 - Totti 48'
2:2 - Totti 64'
Składy:
Roma: De Sanctis - Maicon, Manolas, Astori, Holebas - Pjanić, De Rossi, Nainggolan (46' Strootman) - Florenzi (46' Ljajić), Totti, Iturbe (81' Destro).
Lazio: Marchetti - Basta, de Vrij (76' Cavanda), Cana, Radu - Parolo, Biglia, Mauri - Candreva, Djordjević (66' Klose), Anderson (65' Onazi).
Sampdoria Genua - Empoli FC 1:0 (0:0)
1:0 - Eder 49'
Hellas Werona - FC Parma 3:1 (1:0)
1:0 - Sala 39'
1:1 - Lodi 63'
2:1 - Toni 72'
3:1 - Valoti 90+1'
ACF Fiorentina - US Palermo 4:3 (1:0)
1:0 - Pasqual 20'
2:0 - Basanta 51'
2:1 - Quaison 59'
2:2 - Quaison 61'
3:2 - Cuadrado 64'
4:2 - Joaquin 75'
4:3 - Belotti (k.) 81'
Cagliari Calcio - AC Cesena 2:1 (2:0)
1:0 - Joao 11'
2:0 - Donsah 27'
2:1 - Brienza 89'
Atalanta Bergamo - Chievo Werona 1:1 (0:0)
1:0 - Zappacosta 72'
1:1 - Lazarević 90'
Czerwona kartka: Bellini /89' za drugą żółtą/ (Atalanta).