Piłkarze Miedzi Legnica mieli w tym sezonie poważnie włączyć się do walki o awans do T-Mobile Ekstraklasy. Rzeczywistość po raz kolejny wszystko brutalnie jednak zweryfikowała. Pod wodzą Wojciecha Stawowego drużyna spisywała się bardzo słabo i nie zdobywała punktów. W końcu Stawowy został zwolniony, a jego miejsce tymczasowo zajął Janusz Kudyba. Ten wyciągnął legniczan za strefy spadkowej i Miedziankę poprowadzi także wiosną.
[ad=rectangle]
Sytuacja Miedzi cały czas nie jest jednak godna pozazdroszczenia. Zespół znajduje się bowiem tuż nad strefą spadkową i ma małą przewagę nad miejscem barażowym. Zawodników wiosną czeka więc wiele pracy, ale zapewnić sobie utrzymanie w I lidze. Pomóc w tym mają nowi piłkarze, którzy zimą zasilą ten klub.
Zimą Miedź zamierza wzmocnić się na trzech pozycjach: napastnika oraz środkowego i bocznego obrońcy. - Oczywiście, jeśli na rynku pojawi się jakiś ciekawy zawodnik w naszym zasięgu, lepszy od tych, których już mamy w kadrze, to nie wykluczam kolejnych transferów - tłumaczy Andrzej Dadełło, właściciel klubu.
