W ostatnim czasie na małą liczbę minut narzekali Xherdan Shaqiri i Pierre-Emile Hoejbjerg. Szwajcar chęć zmiany barw klubowych sygnalizował już latem, a Duńczyk niedawno doszedł do przekonania, że korzystny dla jego rozwoju będzie transfer.
[ad=rectangle]
- Zawsze powtarzałem, że chętnie zostanę w Bayernie tak długo, jak tylko się da. Młody zawodnik musi jednak wykonywać kolejne kroki naprzód i dlatego, chociaż tak wiele zawdzięczam klubowi, trudno mi akceptować rolę rezerwowego. Mój agent rozmawiał już z działaczami - przyznał 19-latek, którym interesują się m.in. Hannover 96 oraz FC Augsburg.
W piątek Pep Guardiola pytany o klubową przyszłość Shaqiriego i Hoejbjerga, jasno dał do zrozumienia, że w jego zespole nie ma miejsca dla malkontentów. - Do Bożego Narodzenia pozostało nam osiem ważnych spotkań, a potem będziemy rozmawiać o transferach. Chcę w drużynie tylko zawodników, którzy chcą występować w Bayernie. Kto natomiast nie chce tutaj być, musi odejść - powiedział stanowczo Katalończyk na łamach Bildu.
Guardiola zasugerował, że Shaqiri i Hoejbjerg mogą opuścić Allianz Arena, mimo że poważnie kontuzjowani są David Alaba, Javi Martinez, Thiago Alcantara i Philipp Lahm, czyli piłkarze również występujący w linii pomocy.
Chyba Pan Guardiola ma zaniki pamięci, szkoda Go w tak młodym wieku...
A tak na poważnie- chyba logiczne, że każdy chce grać a nie być n Czytaj całość