Roberto Mancini w piątek zajął miejsce Waltera Mazzarriego na stanowisku trenera Interu Mediolan. Włoch pracował już z czarno-niebieskimi w latach 2004-2008 i odnosił wówczas wielkie sukcesy - trzy razy wywalczył Scudetto i dwukrotnie sięgnął po Puchar Włoch. Obecnie tytuł mistrza Włoch nie wydaje się być w zasięgu Nerazzurrich, którzy w tabeli zajmują dopiero 9. pozycję.
- Nigdy nie pomyślałbym, że wrócę do Interu, ale w futbolu wszystko dzieje się czasem bardzo szybko. Liczę się z tym, iż mam wszystko do stracenia ponownie obejmując Inter, ponieważ za pierwszym razem wykonywałem wraz z drużyną bardzo dobrą pracę - tłumaczy Mancini, cytowany przez portal goal.com.
Inter od dłuższego czasu zawodzi, ale plany prezydenta Ericka Thohira są bardzo ambitne. - Przedstawiono mi projekt, który jest tutaj realizowany, i wierzę, że to może być kolejna wspaniała i pełna sukcesów przygoda. Nie znam jeszcze wszystkich zawodników, więc trudno porównywać obecny zespół z tym, który opuszczałem w 2008 roku. Wiem jednak, że Kovacić ma wspaniałe możliwości, Medel jest wielkim profesjonalistą, Nagatomo posiada ogromne doświadczenie, a Guardin może odgrywać kluczową rolę - analizuje.
Mazzarri pracował na San Siro zaledwie przez 17 miesięcy. - Zwykle gdy wyniki nie są na miarę oczekiwań, posadę traci trener, choć często nie jest odpowiedzialny za niepowodzenia. Sądzę, że Mazzarri jest dobrym szkoleniowcem, co nie przeszkadza mi wierzyć w poprawę gry i miejsca w tabeli. Nie brakuje mi entuzjazmu i optymizmu - zapowiada 49-latek.
Według włoskich mediów Mancini zmieni ustawienie Interu z 3-5-2 na 4-3-1-2 i nowym systemem zagra już z AC Milan w 12. kolejce Serie A. Na boisku równocześnie mają przebywać trzej nominalni napastnicy: Mauro Icardi, Pablo Osvaldo oraz Rodrigo Palacio.
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)