Przełomowy mecz beniaminka? "Nie jest łatwo grać z presją"

Zespół z Siedlec na zakończenie 14. kolejki pokonał czerwoną latarnię z Łodzi. - Szczególne słowa uznania należą się Bartkowi Tarachulskiemu - podkreśla trener biało-niebieskich.

Starcie z Widzewem drużyna z Siedlec traktowała niezmiernie prestiżowo. Na dodatek w przypadku porażki ekipa z Mazowsza znalazłaby się w bardzo trudnym położeniu. Beniaminek stanął jednak na wysokości zadania i odniósł drugie zwycięstwo w rozgrywkach, będąc praktycznie w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła zespołem lepszym.
[ad=rectangle]
- Cieszę się z 3 punktów, chociaż sytuacja nie jest wesoła. Dużo pracy przed nami. Bramka w jakimś stopniu ustawiła spotkanie, ale zawodnicy nie załamali się i grali to samo, co założyliśmy sobie od początku meczu - przyznał analitycznie trener Daniel Purzycki.

W drugiej połowie, oprócz pierwszego kwadransa zespół z Siedlec spisał się kapitalnie. W tej części gry piłkarze beniaminka mieli przynajmniej cztery dogodne sytuacje do strzelenia kolejnych bramek. - Po dobrym początku II połowy wkradł się jakiś marazm, ale gdybyśmy wygrali ten mecz 5:1, moglibyśmy być spokojni. Każdy zespół walczy o życie, walczy o punkty. Cieszę się, że pomimo ciążącej presji zawodnicy zrobili to, co do nich należało - dodaje szkoleniowiec.

Zwycięstwo Pogoni nie byłoby możliwe bez doświadczonego Bartosza Tarachulskiego. Grający trener beniaminka, mimo 39-lat był najlepszym zawodnikiem niedzielnego spotkania. Na dodatek były napastnik między innymi Polonii Warszawa, AC Kavali czy Górnika Zabrze zdobył niezwykle efektowną bramką.

- Szczególne słowa uznania dla Bartka Tarachulskiego, którego postawa zarówno na boisku jak i poza nim może być wzorem dla młodych piłkarzy. Dziękuję piłkarzom za grę a kibicom za doping i już myślimy o następnym meczu, który mamy już w piątek – kończy Daniel Purzycki.

Tak jak wspomniał opiekun biało-niebieskich, w piątek ekipa z Mazowsza rywalizować będzie z Miedzią. Dla beniaminka będzie to kolejny mecz o przysłowiowe sześć punktów, gdyż drużyna z Legnicy zajmuje dalekie 17. miejsce w rozgrywkach. W przypadku zwycięstwa, biało-niebiescy z pewnością odskoczą od strefy spadkowej.

Źródło artykułu: