16 
Zmiana na stanowisku trenera Werderu Brema miała stanowić nadzieję dla Ludovika Obraniaka i wszystko wskazuje na to, że 29-latek zyska na zwolnieniu Robina Dutta. - Pomiędzy szkoleniowcem a piłkarzem nie było harmonii - przyznaje dyrektor sportowy Thomas Eichin.
[ad=rectangle]
Nowy opiekun bremeńczyków Viktor Skripnik w odpowiedzi na fatalne wyniki zespołu zamierza dokonać małej rewolucji w podstawowym składzie. Na wtorkowy mecz z Chemnitzer FC w 1/16 finału Pucharu Niemiec powołań nie dostali regularnie grający u Dutta Cedric Makiadi oraz Eljero Elia, za to nominowany został Obraniak, który według Kickera ma wystąpić od pierwszego gwizdka na pozycji ofensywnego pomocnika za plecami Izeta Hajrovicia oraz Franco Di Santo.
- Obraniak jest piłkarzem ogranym, który posiada duże doświadczenie. Ten element z pewnością teraz nam się przyda. Kto wie, być może Ludovic od razu "zaskoczy" - tłumaczy ukraiński trener, uzasadniając zamiar wystawienia byłego zawodnika Girondins Bordeaux w podstawowym składzie.
Przypomnijmy, że "Ludo" zasilił Werder w styczniu 2014 roku. Jeszcze w minionym sezonie rozegrał 10 oficjalnych spotkań, zdobywając jednego gola (w zremisowanym 1:1 pojedynku z Borussią M'gladbach).
- W krótkiej perspektywie czasowej nie powinniśmy oczekiwać od nowego trenera cudów - tonuje nastroje Eichin. Mimo to porażka z drużyną z III ligi byłaby dużym rozczarowaniem dla kibiców outsidera Bundesligi.
Rozwiń odpowiedzi (8) 
