Towarzyski pojedynek w Bari zakończył się wygraną reprezentacji Włoch 2:0, ale przy nieco lepszej skuteczności gospodarze mogli zwyciężyć różnicą czterech albo pięciu goli. Co ciekawe, Squadra Azzurra wygrała pierwszy pojedynek towarzyski od maja 2013 roku.
[i]
- Było naszym obowiązkiem zapomnieć o przeszłości i rozpocząć nową erę. W grze już teraz widać rękę nowego trenera, który przedstawił nam bardzo dokładną wizję futbolu, jakiego od nas oczekuje[/i] - przyznaje Leonardo Bonucci na łamach football-italia.net.
Daniele De Rossi i spółka zagrali przeciwko Pomarańczowym z zaangażowaniem i walecznością. - Przeszliśmy sześć intensywnych sesji treningowych, ćwicząc rozwiązania taktyczne. Mogę być zadowolony, ponieważ piłkarze szybko wszystko pojmują. Przed nami długa droga, ale takie zwycięstwo pozwala nam nabrać pewności siebie. Mocno wierzę w ten zespół - przekonuje Antonio Conte.
[ad=rectangle]
Spore wrażenie na obserwatorach zrobiła postawa duetu napastników, którzy stworzyli Ciro Immobile i debiutant Simone Zaza. Piłkarz US Sassuolo zmarnował wprawdzie jedną doskonałą okazję, ale był aktywny i świetnie współpracował z partnerami, zbierając wysokie noty. - Pracowaliśmy nad wieloma ustawieniami napastników, braliśmy pod uwagę różne warianty i ich zrozumienie na boisku - tłumaczy selekcjoner.
Udany występ duetu Immobile-Zaza podaje w wątpliwość przydatność dla drużyny narodowej Maria Balotellego, którego tym razem Conte pominął przy powołaniach. Nowy nabytek Liverpoolu był mocno krytykowany po nieudanym dla Włochów mundialu. - Nie oceniałem go negatywnie, mówiłem tylko, że potrzebujemy teraz w zespole prawdziwych mężczyzn, którzy są gotowi do poświęceń - przyznaje po wygranej nad Holandią De Rossi.