Pogrom w Kluczborku, Zagłębie znów zawiodło - wyniki sobotnich meczów 3. kolejki II ligi

Niespodziewanym pogromem zakończył się mecz w Kluczborku, gdzie grały najlepsze zespoły II ligi po dwóch pierwszych kolejkach w sezonie. Swoich fanów znów zawiodło Zagłębie Sosnowiec.

Nie takich emocji mogli oczekiwać kibice w Kluczborku, gdzie tamtejszy MKS grał z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Było to starcie zespołów plasujących się na dwóch pierwszych miejscach. Gospodarze nie mogli lepiej wejść w meczu. Po wznowieniu gry od środka piłka powędrowała na skrzydło. Dośrodkowanie Wojciecha Hobera nieudolnie wybił obrońca, a futbolówka trafiła do Tomasza Swędrowskiego, który takiego prezentu nie zmarnował. Kilkanaście sekund później było już 2:0! Tym razem bezpańską piłkę przejął Hober i silnym strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie. Jeszcze przed zmianą stron MKS przesądził losy rywalizacji. Bramkę znów wypracował Hober, który wyłożył piłkę Piotrowi Burskiemu, a ten posłał ją do pustej bramki. Po zmianie stron śmielej atakowali przyjezdni. Raz na drodze stanął im nawet słupek, ale gole nadal zdobywali gospodarze. Dwukrotnie z rzutów karnych trafił Mateusz Arian.
[ad=rectangle]
Tylko jeden punkt ma na koncie Górnik Wałbrzych. Wałbrzyszanie w sobotę ulegli u siebie piłkarzom z Częstochowy. Raków długo miał przewagę, ale nie potrafił jej udokumentować. Goście mieli też pecha, bowiem raz piłka po strzale Artura Pląskowskiego trafiła w poprzeczkę, a Dariusz Pawlusiński ostemplował słupek. Jednak po ponad godzinie gry Pląskowski w końcu zdołał skierować futbolówkę do siatki i zapewnił zwycięstwo przyjezdnym.

Pierwsze punkty (i to od razu w komplecie) zdobyli gracze Stali Stalowa Wola. Stalówka ograła u siebie Rozwój Katowice. Zwycięstwo gospodarzom zapewnił Łukasz Sekulski, chociaż uczciwie trzeba przyznać, że lepiej pod względem gry wyglądali katowiczanie.

Zagłębiu Sosnowiec, jak na razie, udał się tylko meczu inauguracyjny. Sosnowiczanie przegrali po raz drugi z rzędu. Tym razem sprawili spory zawód przegrywając ze słabo spisującym się do tej pory Okocimskim Brzesko. Gospodarze przespali początek spotkania. Piłkarze z Małopolski wyszli na prowadzenie po dobrze rozegranym rzucie rożnym i skutecznym strzale Arkadiusza Garzeł już w 3. minucie. Siedem minut później obrońcy nie przypilnowali Wojciecha Dziadzio, a ten popisał się precyzyjnym strzałem.

Poniżej oczekiwań spisuje się także Stal Mielec. Mielczanie tym razem przegrali u siebie ze spadkowiczem z Niepołomic. Puszcza komplet punktów zapewniła sobie w końcowych fragmentach widowiska. Dzięki temu zwycięstwu niepołomiczanie wspięli się na fotel wicelidera.

Coraz wyżej w ligowym zestawieniu jest typowana na czarnego konia - Limanovia. Tym razem, drużyna grająca na licencji Kolejarza Stróże, ograła Wisłę Puławy. Jedyny gol w tym meczu padł w 25. minucie. Rafał Waksmundzki przedryblował rywala w polu karnym i oddał precyzyjny strzał pokonując bramkarza. Chwilę po zmianie stron bardzo dobrze uderzył Rafał Lisiecki, a limanowian od kapitulacji uratował słupek. W 54. minucie sytuacja gości się utrudniła. Józef Piwowarczyk próbował wymusić rzut karny. Sędzia nie dał się nabrać i ukarał piłkarza żółtą kartką. A że było to jego drugie upomnienie, to musiał opuścić boisko. W końcówce Duma Powiśla zdecydowanie zaatakowała, ale Limanovia utrzymała korzystny dla siebie rezultat do ostatniego gwizdka sędziego.

Wciąż bez zwycięstwa w tym sezonie pozostają beniaminkowie. Kotwica Kołobrzeg musiała uznać wyższość Legionovii, chociaż początek meczu na to nie wskazywał. W 23. minucie Patryk Skórecki wykorzystał dobre podanie partnera i pewnym strzałem wyprowadził gospodarze na prowadzenie. Już sześć minut później w zamieszaniu podbramkowym wyrównał Sasa Kovjenic. Nie minęło 10 minut, a legionowianie prowadzili. Szymon Lewicki ściągnął na siebie uwagę obrońców i bramkarza, a potem podał do partnera. Pomimo ostrego kąta Sebastian Czapa zdołał skierować futbolówkę do siatki. Kolejne minuty były wyrównane, ale trochę więcej z gry mieli gospodarze. Dziesięć minut przed końcem Legionovia przesądził o losach rywalizacji. Goście wyprowadzili podręcznikowy kontratak, który strzałem do pustej bramki wykończył Lazar Pavić.

Pierwsze punkty w końcu zdobył Nadwiślan Góra. Beniaminek niespodziewanie zremisował na terenie Energetyka ROW Rybnik. Tego meczu nikt nie będzie długo wspominał. W Rybniku żadne bramki nie padły, a widowisko stało na bardzo niskim poziomie.

Wyniki sobotnich meczów 3. kolejki II ligi:

MKS Kluczbork - Błękitni Stargard Szczeciński 5:0 (3:0)
1:0 - Tomasz Swędrowski 1'
2:0 - Wojciech Hober 2'
3:0 - Piotr Burski 34'
4:0 - Mateusz Arian 73' (k.)
5:0 - Mateusz Arian 84' (k.)

Górnik Wałbrzych - Raków Częstochowa  0:1 (0:0)
0:1 - Artur Pląskowski 62'

Stal Stalowa Wola - Rozwój Katowice 1:0 (1:0)
1:0 - Łukasz Sekulski 28'

Zagłębie Sosnowiec - Okocimski Brzesko 0:2 (0:2)
0:1 - Arkadiusz Garzeł 3'
0:2 - Wojciech Dziadzio 10'

Stal Mielec - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:0)
0:1 - Dominik Maluga 78'
0:2 - Michał Kiełtyka 87'

Wisła Puławy - Limanovia Limanowa 0:1 (0:1)
0:1 - Rafał Waksmundzki 25'

Kotwica Kołobrzeg - Legionovia Legionowo 1:3 (1:2)
1:0 - Patryk Skórecki 23'
1:1 - Sasa Kovjenic 29'
1:2 - Sebastian Czapa 38'
1:3 - Lazar Pavić 80'

[b]Energetyk ROW Rybnik - Nadwiślan Góra 0:0

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 MKS Kluczbork 34 16 11 7 44:30 59
2 Zagłębie Sosnowiec 34 15 13 6 53:37 58
3 Rozwój Katowice 34 16 9 9 54:40 57
4 Raków Częstochowa 34 17 6 11 43:34 57
5 ROW 1964 Rybnik 34 15 11 8 51:37 56
6 Błękitni Stargard 34 16 7 11 46:42 55
7 Stal Stalowa Wola 34 15 9 10 54:41 54
8 Stal Mielec 34 14 10 10 49:42 52
9 Znicz Pruszków 34 11 13 10 40:35 46
10 Nadwiślan Góra 34 12 9 13 49:52 45
11 Legionovia Legionowo 34 11 9 14 48:48 42
12 Siarka Tarnobrzeg 34 11 8 15 41:51 41
13 Wisła Puławy 34 10 9 15 45:53 39
14 Okocimski Brzesko 34 8 15 11 32:43 39
15 Puszcza Niepołomice 34 8 12 14 37:43 36
16 Kotwica Kołobrzeg 34 8 11 15 45:51 35
17 Górnik Wałbrzych 34 7 9 18 30:57 30
18 Limanovia Limanowa 34 6 9 19 30:55 27

[/b]

Komentarze (1)
avatar
valder
17.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Rakowie oby tak dalej