W sobotę przy Okrzei rozegrane zostaną derby Śląska. Gliwiczanie podejmą Ruch Chorzów. - Ruch jest rywalem zza miedzy, więc wiadomo, że jest to dla nas szczególne spotkanie. Poza tym potrzebujemy punktów i pierwszego zwycięstwa, a to sprawa, że te derby nabierają jeszcze większej wagi. Chcemy udowodnić, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, i że ten wysiłek nie poszedł na marne. Pokażemy, że potrafimy wygrywać! - odważnie zapewnił Wojciech Kędziora, napastnik Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Starcie z Niebieskim będzie w pewnym stopniu symbolicznego dla doświadczonego zawodnika. Dlaczego? - Podczas poprzedniego spotkania z Ruchem wróciłem do pierwszego składu po przewlekłej kontuzji i z pewnością miło wspominam swój występ. Piast zwyciężył, a ja zdobyłem bramkę - skomentował "Kędi".
Podopieczni Angel Pereza Garcii przystępowaliby do derbów w nieco innych nastrojach, gdyby Kędziora wykorzystał znakomitą sytuację z końcówki spotkania z Pogonia Szczecin. - Analizowałem tamtą sytuację i nadal mam ją przed oczyma. Gdybym trafił, to pewnie trzy punkty pojechałyby do Gliwic, ale niestety już nic nie można zmienić. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko jeszcze ciężej pracować na treningach, żeby w przyszłości strzelać już gole z takich pozycji - zakończył 33-letni piłkarz.