Maciej Jankowski - piłkarz kompletny?

- To jest kompletny zawodnik - mówi o Macieju Jankowskim trener Wisły Kraków [tag=2732]Franciszek Smuda[/tag], który postanowił przekwalifikować 24-latka do II linii.

Biała Gwiazda latem sprowadziła "Jankesa" z Ruchu Chorzów na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wygasła jego umowa z Niebieskimi. Dla Ruchu rozegrał w ekstraklasie 111 spotkań i zdobył 26 bramek. Jak na napastnika ani dobrze, ani źle - przeciętnie.
[ad=rectangle]

Trener Smuda od pierwszego sparingu wystawia Macieja Jankowskiego jednak nie obok Pawła Brożka lub tuż za nim, ale dużo głębiej - stricte w linii pomocy. - Kiedy się zorientowałem, że to lepszy pomocnik niż napastnik? Po 15 minutach jak pierwszą gierkę zrobiliśmy. Jest bardzo groźny, kiedy atakuje z głębi pola. To jest kompletny zawodnik - twierdzi "Franz".

- Zanim przyszedł do Wisły, przeprowadziłem krótką rozmowę z Marcinem Malinowskim i on mi powiedział: "Trenerze, to jest kompletny zawodnik. Drugiego takiego w szatni nie mamy, ale czegoś mu brakuje, żeby sprzedać te umiejętności". Spróbujemy to z niego wydobyć. Pierwszą rzecz już poprawił. Zostały jeszcze trzy. Jakie? Niech to pozostanie moją sprawą - mówi Smuda.

Pierwszy objaw tego, że Jankowski ma problem z przełożeniem dyspozycji z treningów i sparingów na mecze oficjalne mieliśmy już w inaugurującym nowy sezon spotkaniu Wisły z Górnikiem Łęczna. 24-latek w sparingach zdobył trzy bramki i zaliczył cztery asysty, będąc jedną z jaśniejszych postaci Białej Gwiazdy, ale w Łęcznej kompletnie zniknął z radarów.

- Miał w Łęcznej różne momenty, ale żeby można było powiedzieć o tym, w jakiej formie jest zawodnik, to trzeba poczekać parę kolejek. Musimy mieć cierpliwość. Zresztą nie mamy innego wyboru, bo mam 10 zawodników do gry i 10 juniorów - kończy Smuda.

Źródło artykułu: