Irlandczycy w poprzednim sezonie po raz pierwszy od czterech lat sięgnęli po mistrzostwo kraju, na mecie rywalizacji nieznacznie dystansując Dundalk. Obecnie Saint Patrick's w grającej systemem wiosna - jesień lidze zajmuje trzecie miejsce z sześcioma punktami straty do lidera. Znakiem rozpoznawczym ekipy z Dublina jest dobra formacja ofensywna, której przewodzą najlepsi ligowi strzelcy Christy Fagan oraz Conan Byrne.
[ad=rectangle]
Według trenera Henninga Berga najbliższy rywal Legii na boisku hołduje stylowi podobnemu do tego, który prezentują zespoły występujące na co dzień w polskiej ekstraklasie, choć gra w polskiej lidze nie jest tak fizyczna, jak w Irlandii. Piłkarze Saint Patrick's próbują na boisku dominować i starają się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. - Będziemy chcieli grać podobnie - deklaruje Norweg.
Niżej notowanego rywala Wojskowi z pewnością lekceważyć nie mogą. Irlandczycy nie wypadli sroce z pod ogona i mają w swoim składzie kilku graczy, na których legioniści muszą zwrócić szczególną uwagę. - Fagan jest skutecznym napastnikiem, a Killian Brennan dobrze prezentuje się w środku pola. Musimy także uważać na Keitha Fahey'a. Gdyby nie problemy z urazami, byłby on dziś zawodnikiem naprawdę dużego formatu - podkreśla szkoleniowiec ekipy z Łazienkowskiej.
Atutem piłkarzy Saint Patrick's będzie także to, że są oni obecnie w trakcie sezonu ligowego, podczas gdy T-Mobile Ekstraklasa startuje dopiero w najbliższy weekend. - To dla nich dobre, nasza przerwa tak naprawdę była jednak dosyć krótka. W ciągu dwóch tygodni nie traci się zbyt dużo ani pod względem piłkarskim, ani fizycznym, zawodnicy zyskują za to mentalną świeżość. Przewaga rywali na tym polu nie jest więc zbyt duża - przyznaje Berg.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Mecz z Irlandczykami będzie dla legionistów drugą w tym sezonie grą o stawkę. Przed tygodniem występujący w rezerwowym składem warszawiacy w meczu o Superpuchar ulegli Zawiszy Bydgoszcz. Teraz ma być lepiej. - Jesteśmy do tego spotkania dobrze przygotowani - uspokaja Norweg. - Damy z siebie wszystko - dodaje Astiz. Środowy mecz rozpocznie się o godzinie 20:45.