Sparingowo: Bezbramkowy remis Korony z Podbeskidziem

Korona Kielce zremisowała w swoim ostatnim meczu kontrolnym w ramach letnich przygotowań z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:0. Spotkanie zostało rozegrane na stadionie przy ulicy Ściegiennego.

Próba generalna Korony na tydzień przed rozpoczęciem nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy rozpoczęła się od bardziej zdeterminowanej gry podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego. W 7. minucie po dobrym dośrodkowaniu z lewej strony piłka spadła na nogę niepilnowanego Marka Sokołowskiego, ale ten uderzył bardzo niecelnie. Gospodarze groźnie odpowiedzieli w 14. minucie. Siergiej Chiżniczenko otrzymał dobre podanie z głębi pola, wpadł w pole karne i uderzył obok interweniującego Richarda Zajaca. Futbolówkę sprzed linii bramkowej w ostatniej chwili wybił Dariusz Pietrasiak.
[ad=rectangle]
Na kolejną godną odnotowania akcję kibice zgromadzeni na Kolporter Arenie musieli czekać do 24. minuty. Wtedy też po strzale głową Chiżniczneko piłka trafiła w stojącego przy słupku zawodnika "Górali". Dwie minuty później wynik meczu powinni otworzyć przyjezdni. Damian Chmiel został świetnie wypuszczony w pole karne Korony, oddając po chwili potężne uderzenie prosto w poprzeczkę. Ten sam zawodnik kilka sekund później próbował pokonać Wojciecha Małeckiego również strzałem głową, ale ta sztuka mu się nie udała. Drugie piątkowe spotkanie sparingowe obu ekip rozgrywane było w przyzwoitym tempie. W oczy rzucał się jednak brak dokładności, a momentami też mały chaos w środku pola. Lepiej mimo wszystko wyglądali gracze Ryszarda Tarasiewicza, starający się prowadzić grę. Przed przerwą z dobrej strony pokazał się Ouattara Boliguibia, który efektownie przerzucił piłkę nad bielskimi obrońcami. Pędzącego Chiżniczenko uprzedził przytomnie interweniujący Richard Zajac.

Zespołem, który od początku drugich 45 minut bardziej dążył do zdobycia gola byli gospodarze, wykorzystujący m.in. szybką grę skrzydłami. Podbeskidzie natomiast spokojnie wymieniało podania, szukając pomysłu na przechytrzenie dobrze funkcjonującej defensywy Korony. W 68. minucie goście byli bliscy osiągnięcia tego celu. Tylko szczęśliwa i ofiarna interwencja Piotra Malarczyka pozwoliła mu odbić zmierzającą do siatki piłkę na korner. W końcówce na murawie zrobiło się więcej miejsca, co spowodowało, że dynamicznych akcji zaczęło przybywać. Po jednej z nich w 78. minucie do siatki mógł trafić Maciej Korzym, ale uderzenie napastnika złocisto-krwistych, które zostało po drodze podbite przez jednego z zawodników, bardzo szczęśliwie powstrzymał Zajac. Ostatecznie spotkanie na stadionie przy Ściegiennego zakończyło się bezbramkowym remisem.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0

Składy:

Korona Kielce: Wojciech Małecki - Paweł Golański (64' Kamil Kuzera), Piotr Malarczyk, Ouattara Boliguibia, Leandro Messias dos Santos - Jacek Kiełb, Kyryło Petrow (54' Nabil Aankour), Vanja Marković, Vlastimir Jovanović - Siergiej Pilipczuk Siergiej Chiżniczenko (60' Maciej Korzym).

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Dariusz Pietrasiak, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik - Marek Sokołowski (75' Artur Lenartowski), Maciej Iwański, Anton Sloboda (75' Piotr Malinowski), Wojciech Trochim (86' Szymon Jarosz), Damian Chmiel (75' Sylwester Patejuk) - Idrissa Cissé (46' Robert Demjan).

Żółte kartki: Aankour (Korona) oraz Górkiewicz (Podbeskidzie).

Komentarze (1)
DexterCK
11.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gra w obronie może się podobać. Niestety trochę brakuje pomysłu ma atak bo tych okazji powinno być więcej grając u siebie z Podbeskidziem. Jestem jednak dobrej myśli przed ligą :)