Trenerzy obu drużyn w czwartkowym sparingu postanowili sprawdzić swoich najlepszych zawodników, ale też zdecydowali się szerzej spojrzeć również na swoje zaplecze na ławce rezerwowych. W Zawiszy po dłuższej przerwie pojawił się na boisku kontuzjowany w rundzie wiosennej napastnik Bernardo Vasconcelos. Doświadczony Portugalczyk kilkanaście tygodni spędził na leczeniu kontuzjowanego barku.
[ad=rectangle]
Po pół godzinie wyrównanej gry do siatki Zawiszy trafił Kamil Wilczek, który wykorzystał ogromne zamieszanie w polu karnym rywali. W bydgoskiej bramce tym razem stał dotychczas rezerwowy bramkarz Andrzej Witan, który zastąpił kontuzjowanego Wojciecha Kaczmarka. Podstawowego bramkarza niebiesko-czarnych czeka półroczny rozbrat z futbolem z powodu zerwania wiązadeł krzyżowych. Już niedługo kontrakt ze zdobywcą Pucharu Polski ma podpisać Grzegorz Sandomierski.
W drugiej części gra obu drużyn była bardzo dynamiczna, ale toczyła się głównie w środku pola. Zaraz po przerwie bydgoszczanie doprowadzili do wyrównania. Ładnym technicznym strzałem z dystansu popisał się wspomniany wcześniej napastnik Zawiszy Bernardo Vasconcelos. Niestety, później sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo, a nieco więcej z gry mieli bydgoszczanie.
W niedzielę Zawisza zagra sparing z cypryjską Omonią Nikozja, a potem z Górnikiem Zabrze. Natomiast Piast zmierzy się w niedzielę ze Śląskiem Wrocław.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Zawisza Bydgoszcz - Piast Gliwice 1:1 (0:1)
0:1 - Wilczek 31'
1:1 - Vasconcelos 50'
Składy:
Zawisza: Witan - Ziajka, Markowski (46' Petasz), Micael, Silva, Alvarinho (46' Kadu), Drygas, Strąk, Wójcicki (46' Gevorgian), Carlos, Vasconcelos.
Piast: Martinez (46' Szumski) - Szeliga (46' Moskwik), Horvath (46' Polak), Osyra (46' Szymiński), Amine (60' Paskuda), Klepczyński (46' Badia), Bajer (46' Marc), Podgórski (46' Hanzel), Izvolt (46' Murawski), Docekal (46' Ruben), Wilczek (46' Kędziora).
Żółta kartka: Silva (Zawisza).