Rumun nie zagra w Ruchu z powodu mrocznej przeszłości

Krótko trwały testy w Ruchu Chorzów rumuńskiego napastnika Cristiana Cristei. Gdy na jaw wyszła mroczna piłkarska przeszłość piłkarza, klub odesłał zawodnika do domu.

Rumun Cristian Cristea na pewno nie zostanie graczem Ruchu Chorzów. Zawodnik w środę trenował z Niebieskimi. Okazało się jednak, że napastnik był podejrzany o ustawianie meczów w Australii, gdzie bronił barw Southern Stars Melbourne. Zawodnik pod koniec 2013 roku został zatrzymany przez policję.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Gdy działacze Ruchu dowiedzieli się o mrocznej piłkarskiej przeszłości zawodnika, od razu zrezygnowali z jego usług.
[ad=rectangle]
W Chorzowie na pewno nie pozostanie także bramkarz Semir Bukvić, który miał szansę występować w drużynie rezerw.

W poniedziałek przy Cichej mają pojawić się gracze Legii Warszawa Michał Efir oraz Patryk Mikita, z którymi klub ma podpisać kontrakty. Blisko porozumienia Niebiescy są także z Michałem Szewczykiem, ostatnio broniącym barw Wisły Kraków.

Komentarze (2)
avatar
Ahmed
20.06.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Moze do Zaglebia go wezma, albo do Korony, albo Wdowczyk przygarnie go do Pogoni? Z taka przeszloscia, akurat idealnie by pasowal do naszej ligi i wielu klubów. Po co odrazu odsyłać :) 
avatar
Zdzichu K
20.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A moze to potomek Drakuli??