- Wiadomo, że to nie był udany mecz, ale to my stwarzaliśmy sobie dogodne sytuacje. To jest chyba też dobry znak, dobry omen przed meczami eliminacyjnymi. Przed stratą bramki wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Żałuje bardzo, że to nie my otworzyliśmy wynik tego spotkania - mówił Robert Lewandowski, który golem z rzutu karnego zapewnił naszej drużynie zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Nie wszystko układało się jednak po myśli podopiecznych Adama Nawałki, którzy na przerwę schodzili z... jednobramkową stratą. - Po rozpoczęciu drugiej połowy widziałem po nas, że stać mnie i moich kolegów na podniesienie się - strzelenie dwóch bramek i wygranie tego spotkania - komentował. - W pierwszej połowie graliśmy za nerwowo, ale widać było pomysł na grę. Może gdybyśmy strzelili pierwsi bramkę to byłoby więcej spokoju w naszych poczynaniach.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
25-latek w pojedynku z Litwą nie wykorzystał też kilku dogodnych sytuacji. - To nie ma większego znaczenia, bo do tej pory narzekaliście, że nie mamy żadnych sytuacji, więc teraz możecie mówić o nieskuteczności. Ale tak na serio - dzisiaj było pod tym względem zdecydowanie lepiej. Do tej pory gdy byliśmy w ataku pozycyjnym to się męczyliśmy - obojętnie z jakim przeciwnikiem graliśmy. Chcieliśmy grać ofensywnie i przeważać na boisku. Wiadomo, że są elementy, które musimy jeszcze poprawić, ale widać, że coś ruszyło się w naszej grze - mówił były napastnik Lecha Poznań.
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP
Piątkowy pojedynek był ostatnim sprawdzianem dla naszej reprezentacji przed rozpoczynającymi się niedługo eliminacjami do EURO 2016. - Każde zwycięstwo pomaga w tym, żeby w lepszym nastroju i lepszej formie przystąpić do kolejnych pojedynków. Ta wygrana na pewno pomoże nam w tym, żeby lepiej przygotować się do rozpoczynających się eliminacji - zakończył.
{"id":"","title":""}
Źródło: Orange sport/x-news