Prezes Ekstraklasy: Obecna forma rozgrywek to dla nas silna karta przetargowa

W ubiegłym tygodniu dobiegły końca rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy. Były one wyjątkowe, ponieważ drużyny po 30 kolejkach zostały podzielone na dwie grupy.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak sprawdziło się nowe rozwiązanie? - Ja mam w sobie dużo pokory i wiem, że w gruncie rzeczy niewielka organizacja, jaką jest Ekstraklasa S.A., nie jest w stanie podnieść poziomu naszej piłki w ciągu roku o 50 czy 100 proc. My możemy dać klubom raczej wędkę, a nie rybę i właśnie to zrobiliśmy. Pamiętajmy, że Ekstraklasa jest organizacją biznesową. Jesteśmy odpowiedzialni za to, aby spieniężać prawa medialne czy marketingowe, a potem te pieniądze przekazać klubom - powiedział na łamach Gazety Wrocławskiej Bogusław Biszof, prezes Ekstraklasy SA.
[ad=rectangle]
- Nie ukrywam, że obecna forma rozgrywek to dla nas silna karta przetargowa w negocjacjach z koncernami medialnymi czy potencjalnymi sponsorami. Ta część pozasportowa - nie tylko z naszego punktu widzenia, ale także dla zespołów - jest bardzo istotna. My nie zarabiamy dla siebie, tylko dla klubów - dodał Biszof.

Dodajmy, że Ekstraklasa SA w najbliższym czasie chce się zająć sprawami związanymi z zakładami bukmacherskimi oraz sprzedażą piwa na stadionie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło: Gazeta Wrocławska

Komentarze (1)
avatar
jakubpravy
6.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ta reforma jest bezsensowna. Jak chcą zwiększyć liczbę meczy to niech zwiększą ligę albo stworzą puchar ekstraklasy z fazą grupową albo zmniejszą ligę do 10, ale z czterema rundami, albo wprowa Czytaj całość