Krzysztof Pilarz ze stadionu do szpitala

Dla bramkarza Cracovii Krzysztofa Pilarza występ w ostatnim meczu sezonu T-Mobile Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok był mocno pechowo. Prosto ze stadionu bramkarz Pasów pojechał do szpitala.

W 65. minucie sobotniego spotkania Krzysztof Pilarz wyskoczył do piłki zacentrowanej w jego pole karne przez jednego z białostoczan i gdy łapał futbolówkę, Adam Dźwigała uderzył go w klatkę piersiową. Bramkarz Pasów przez kilka minut był opatrywany przez sztab medyczny i kontynuował grę.

Na boisku wytrwał jednak tylko kilkadziesiąt sekund - w 70. minucie opuścił plac gry, a jego miejsce zajął Matko Perdijić. Pilarz prosto ze stadionu udał się do szpitala z podejrzeniem urazu klatki piersiowej.
[ad=rectangle]
Sezon 2013/2014 był w ogóle mocno pechowy dla Pasów, jeśli chodzi o kontuzje. Jesienią dwa miesiące przez urazy stracili Edgar Bernhardt (kość śródstopia) i Krzysztof Danielewicz (staw skokowy) a Krzysztof Nykiel (mięśnie brzucha) w I rundzie w ogóle nie zagrał. Od grudnia do kwietnia niedysponowany był Dawid Nowak (ścięgno Achillesa), w lutym do końca sezonu wypadł Bartosz Żurek, a od lutego do maja Marcin Budziński (operacja jelita).

Do tego w międzyczasie Cracovia straciła Saidiego Ntibazonkizę, który podczas meczu reprezentacji Burundi doznał złamania kości twarzy. Z kolei w ostatnich czterech tygodnia Cracovia musiała sobie radzić bez Sławomira Szeligi i Przemysława Kity. W ostatnim meczu sezonu z Jagiellonią trener Mirosław Hajdo z powodu urazów nie mógł skorzystać w sumie z siedmiu zawodników. Oprócz Szeligi, Kity i Żurka też z Denissa Rakelsa, Krzysztofa Nykiela, Dawida Nowaka i Damiana Dąbrowskiego.

A przypomnijmy jeszcze, że w trakcie sezonu czwartą operację kolana w ciągu 2,5 roku przeszedł Marian Jarabica.

Komentarze (0)