Joachim Loew po mundialu poda się do dymisji? Michael Ballack: To bardzo prawdopodobne

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency / Na zdjęciu: Joachim Loew
TVN Agency / Na zdjęciu: Joachim Loew
zdjęcie autora artykułu

Według Michaela Ballacka dni Joachima Loewa w roli selekcjonera Niemców są policzone. 98-krotny reprezentant kraju uważa, że "Jogi" może odejść nawet po wygraniu brazylijskiego turnieju.

Joachim Loew samodzielnie prowadzi reprezentację Niemiec od 2006 roku, kiedy zastąpił Juergena Klinsmanna. Podczas każdego z trzech dotychczas rozegranych wielkich turniejów (Euro 2008, MŚ 2010 i Euro 2012) drużyna 54-latka docierała co najmniej do półfinału, ale nie wywalczyła ani jednego trofeum.

Czy niepowodzenie naszych zachodnich sąsiadów w Brazylii będzie równoznaczne z odejściem Loewa? Michael Ballack uważa, że tak, choć ma na uwadze, iż kontrakt selekcjonera obowiązuje aż 2016 roku.

- Dla oceny pracy selekcjonera kluczowe musi być to, czy sięgnie po tytuł na mundialu. Oczekiwania w Niemczech są ogromne, co jest zrozumiałe, ponieważ Loew ma do dyspozycji drużynę, którą na pewno stać na zdobycie Pucharu Świata - tłumaczy 37-latek. [ad=rectangle] - Kontrakt Loewa został przedłużony po to, by już w trakcie mundialu nie pojawiały się niepotrzebne pytania o przyszłość selekcjonera, które pogarszałyby atmosferę. To było mądre posunięcie decydentów niemieckiej federacji, co jednak nie zmienia faktu, że w przypadku wczesnego odpadnięcia z mundialu Loew będzie musiał odejść. Niepowodzenie sprawi, że będzie ciążyć na nim zbyt duża presja - przekonuje były kapitan DFB-Team.

Co ciekawe, Ballack prognozuje, że "Jogi" poda się do dymisji nawet w przypadku... wygrania mistrzostw. - Także wtedy jego odejście będzie prawdopodobne, ponieważ nie będzie już dostrzegał możliwości rozwoju drużyny i elementów do poprawy gry - puentuje.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: