Piłkarze KGHM Zagłębie Lubin plasują się w tabeli T-Mobile Ekstraklasy na przedostatnim miejscu. Miedziowi nad zamykającym zestawienie Widzewem Łódź mają tylko jedno oczko przewagi, ale już do bezpiecznej strefy tracą dwa oczka.
Sytuacja klubu z Lubina na pewno nie jest więc komfortowa. Wszyscy fani Zagłębia liczyli na zwycięstwo na własnym stadionie z Koroną Kielce. Potyczka zakończyła się jednak bezbramkowym remisem. - Z mojego punktu widzenia podsumowanie będzie jednoznaczne. Oddaliśmy w kierunku bramki przeciwnika 27 strzałów. Przy takiej skuteczności przypominają mi się mecze, w których straciliśmy sporo punktów i to była jakby tego kontynuacja w tym spotkaniu. Nie wystarczała ambicja. Z pewnością zabrakło nam jakości w najważniejszych momentach - skomentował Orest Lenczyk.
[ad=rectangle]
Trener Zagłębia pochwalił jednak swoich obrońców. Kielczanie praktycznie nie wypracowali sobie bowiem dogodnej okazji na strzelenie gola. - Mam ogromny szacunek do obrońców za skuteczną grę w defensywie - zaznaczył doświadczony trener.
Do końca sezonu pozostało już tylko pięć kolejek. Ton wypowiadanych przez Oresta Lenczyka słów nie jest zbyt optymistyczny. - Zakończenie meczu z Koroną jest jednak dla mnie szczególnie smutne. To była jedna z ostatnich szans na zdobycie trzech punktów. Ale ponieważ nie przegraliśmy, sądzę że jeszcze karty leżą na stole - podsumował Orest Lenczyk.