Kolejny krok ku I lidze uczyniony - relacja z meczu Siarka Tarnobrzeg - Legionovia Legionowo

Siarka Tarnobrzeg zasłużenie pokonała u siebie Legionovię Legionowo. Trzeba jednak nadmienić, że goście po przerwie pokazali się z dobrej strony i mieli swoje okazje.

Początek zawodów w Tarnobrzegu był bardzo ciekawy. Szybko zaatakowali gospodarze, którzy w 3. minucie byli bliscy zdobycia gola, ale uderzenie Michała Chrabąszcza na rzut rożny wybił Mateusz Matracki. Chwilę wcześniej piłka po strzale jednego z graczy z gospodarzy została zablokowana w polu karnym. W odpowiedzi po dobrej wrzutce w polu karnym piłki nie sięgnął Sebastian Janusiński.

W kolejnych minutach przewagę uzyskiwała Siarka. W 28. minucie Daniel Koczon przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gości. 180 sekund później gospodarze trafili do siatki. Po wrzutce z lewej strony do piłki wyskoczył Marcin Figiel. Piłka odbiła się jeszcze od głowy jednego z obrońców Legionovii i zmyliła Matrackiego. W 36. minucie Siarkowcy podwyższyli prowadzenie. Rzut karny po zagraniu ręką wykorzystał Marcin Truszkowski.

W końcówce najpierw Koczon ładnie popędził do kontry, ale fatalnie dośrodkował, a po chwili Truszkowski uderzył z pierwszej piłki z woleja, ale Matracki zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Po zmianie stron zaatakowali od razu goście. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry nad bramką uderzył wprowadzony w przerwie Marcin Stańczyk. W 55. minucie w pole karne wpadł Antonio Calderon Vallejo, ale Oskar Pogorzelec zdołał odbić jego uderzenie, a dobitka Adama Czerkasa przeszła nad poprzeczką.

W kolejnych minutach inicjatywa należała do Legionovii, ale to Siarka stwarzała groźniejsze okazje. Dwukrotnie próbował zaskoczyć golkipera gości Truszkowski, ale w obu przypadkach pomylił się nieznacznie. W 73. minucie Legionovia zdobyła kontaktowego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzałem głową kontaktową bramkę zdobył Marek Lendzion. Siarka odpowiedziała natychmiastowo. Po wrzutce również głową do siatki gości trafił Mirosław Baran. W kolejnej akcji strzał Czerkasa z ostrego kąta na korner wybił Pogorzelec.

Legionovia nie rezygnowała i w 81. minucie Kamil Tlaga trafił piłką w słupek. 120 sekund później Siarka wykorzystała fatalny błąd obrony. Truszkowski wyłuskał futbolówkę, zagrał do Jakuba Wróbla, który pokonał po raz czwarty bramkarza gości. Napastnik Siarki po chwili znów stanął przed szansą na bramkę, ale uderzył niecelnie. W końcówce gospodarzy mogli jeszcze dobić rywali, ale Truszkowski trafił w poprzeczkę.
Siarka Tarnobrzeg - Legionovia Legionowo 4:1 (2:0)

1:0 - Marcin Figiel 31'
2:0 - Marcin Truszkowski 36' (k.)
2:1 - Marek Lendzion 73'
3:1 - Mirosław Baran 74'
4:1 - Jakub Wróbel 83'

Składy:
Siarka:

Pogorzelec - Nadolski, Baran, Makowski, Persona (78' Sułkowski), Chrabąszcz, Tunkiewicz (66' Popiela), Figiel, Koczon, Buras (60' Wróbel), Truszkowski.

Legionovia: Matracki - Goliński, Lendzion, Dankowski, Pielak (88' Maciejewski), Ryndak, Broniszewski (46' Stańczyk), Romańczuk, Janusiński (46' Czerkas), Vallejo, Wolski (59' Tlaga).

Żółte kartki: Persona, Koczon, Baran (Siarka) oraz Broniszewski, Goliński, Romańczuk, Lendzion (Legionovia).

Sędzia: Daniel Kruczyński (Żywiec).

Widzów: 2030.

Komentarze (0)