Primera Division: Sevilla wciąż liczy na Ligę Mistrzów, powrót Perquisa

Kolejne pewne zwycięstwo zanotowała Sevilla. W znacznie gorszych nastrojach są ich lokalni rywale. Piłkarze Betisu już za tydzień mogą bowiem zostać pierwszymi spadkowiczami.

40 punktów ma zapewnić w tym sezonie pozostanie w Primera Division. W 34. kolejce pułap ten osiągnęły ekipy Celty Vigo oraz Rayo Vallecano. Podopieczni Luisa Enrique zaprezentowali się ze świetnej strony w Almerii i wygrali 4:2. Dwie kapitalne asysty zaliczył Rafinha, dublet oraz asystę dołożył Nolito i to oni byli najlepszymi piłkarzami na boisku. Andaluzyjczycy przegrali po raz czwarty z rzędu i wciąż są na przedostatnim miejscu w tabeli.

Nawet Almerii najprawdopodobniej nie wyprzedzi Betis Sewilla. Gracze Gabriela Calderona polegli z Rayo Vallecano, a wielkim antybohaterem spotkania został Paulao. Brazylijski defensor zawalił pierwszego gola, a następnie zaliczył samobója i już po pół godzinie poprosił trenera o zmianę! U jego boku ponownie wystąpił Damien Perquis, który opuścił plac gry w 67. minucie. Ze względu na kontuzję, był to pierwszy występ byłego reprezentanta Polski od 20 marca. Betis traci 10 punktów do bezpiecznej strefy i najprawdopodobniej za tydzień definitywnie pożegna się z Primera Division.

Pewne zwycięstwo odniosła Sevilla, która wciąż ma chrapkę na czwarte miejsce. W małych derbach Andaluzji podopieczni Unaia Emery'ego wygrali z Granadą 4:0. Kluczowy był pierwszy kwadrans po przerwie, kiedy to Kevin Gameiro zdobył gola i zaliczył asystę. Francuz ma już 14 trafień w tym sezonie i obok klubowego kolegi Carlosa Bacci oraz Garetha Bale'a jest na razie najskuteczniejszym debiutantem w Primera Division.

Sevilla na tę chwilę do czwartego Athletic Bilbao traci trzy oczka. Baskowie w niedzielny wieczór zagrają na wyjeździe z FC Barceloną.

UD Almeria - Celta Vigo 2:4 (1:1)
0:1 - Nolito 19'
1:1 - Rodri 40'
1:2 - Charles 52'
1:3 - Nolito 71'
1:4 - Orellana 77'
2:4 - Oscar Diaz 88'

Rayo Vallecano - Betis Sewilla 3:1 (2:0)
1:0 - Rochina 14'
2:0 - Paulao (sam.) 27'
3:0 - Larrivey 51'
3:1 - Javi Chica 79'

Sevilla FC - Granada CF 4:0 (1:0)
1:0 - Mainz (sam.) 14'
2:0 - Gameiro 51'
3:0 - M'Bia 58'
4:0 - Vitolo 68'

Komentarze (3)
LexoN
20.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale miazga... Sevilla pokazała Barcelonie jak ograć Granadę. Inna sprawa, że defensywa gości była wręcz koszmarna.