Wraz z końcem sezonu 2013/2014 wygasa kontrakt Mateusza Matrasa z Piastem Gliwice. Wprawdzie gliwiczanie prowadzą z "Matrixem" rozmowy na temat przedłużenia umowy, ale dużo wskazuje na to, że 23-latek przeniesie się latem do Pogoni Szczecin.
Obecnie zawodnik otrzymuje miesięczne wynagrodzenie na poziomie... 4 tysięcy złotych. Jak na czołowego gracza Piastunek pensja ta - delikatnie mówiąc - na kolana nie powala. Dla przykładu 10 tysięcy pobiera Patrick Dytko, który ostatni epizod w niebiesko-czerwonych barwach zaliczył... w październiku. Nic zatem dziwnego, że Matras chce zmienić otoczenie.
Portowcy bez wątpienia będą w stanie przebić ofertę klubu z Okrzei. W Gliwicach liczą każdą złotówkę i wątpliwe, aby Piast mógł przedstawić swojemu piłkarzowi warunki lepsze od tych, które zaproponują szczecinianie. Nieoficjalnie mówi się, że Pogoń daje Matrasowi pensję w wysokości 25-30 tysięcy miesięcznie. W zespole gliwiczan nikt tyle na rękę nie zarabia, nie licząc Adriana Klepczyńskiego. "Klepa" ma stawkę w wysokości 29 tysięcy, ale nie pobiera premii za ewentualne zwycięstwa.
Sam Matras mówi, że nie skupia się obecnie na kwestii swoich przenosin do Pogoni, ale wróble ćwierkają, że jest on bardzo zainteresowany transferem. Poza aspektem finansowym, drużyna ze Szczecina może zaproponować "Matrixowi" grę o najwyższe cele, bowiem ekipa Dariusza Wdowczyka mierzy niezwykle wysoko. Natomiast Piasta czeka ciężka walka o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie.
Przypomnijmy, że na początku sezonu do Pogoni przeniósł się Marcin Robak. W przeszłości z Gliwic do Szczecina trafiali też m.in. Piotr Petasz, Piotr Prędota, Wojciech Lisowski czy trener Piotr Mandrysz.
Czy Mateusz Matras powinien przenieść się z Piasta do Pogoni? 
