23 i 29 kwietnia Bayern Monachium i Real Madryt będą rywalizować w półfinałowym dwumeczu. Eksperci minimalnie większe szanse dają Niemcom, który bronią tytułu, a rewanż rozegrają przed własną publicznością.
Ostatnie wyniki bawarskiego zespołu, w tym przede wszystkim porażka 0:3 z Borussią Dortmund, muszą niepokoić jednak fanów Gwiazdy Południa, zwłaszcza w świetle słów Pepa Guardioli.
- Jeśli zagramy z Realem tak jak w niedawnych spotkaniach, nie będziemy mieć żadnych szans na dotarcie do finału. Trzy ostatnie występy w Bundeslidze były bardzo słabe i jeśli je powtórzymy, nie mamy na co liczyć - martwi się Katalończyk.
Mistrzowie Niemiec mają kłopot nie tylko ze stabilnością w defensywie, ale także z kreowaniem dogodnych sytuacji. Przeciwko FC Augsburg (0:1) i Borussii (0:3) dogodne okazje Bayernu można było policzyć na palcach jednej ręki. Czy Guardiola w ciągu tygodnia zdoła znaleźć na to sposób?
- Znaleźliśmy się w niebezpiecznej sytuacji. Jeśli koncentracja nie jest na odpowiednio wysokim poziomie, głowa pracuje zbyt wolno i w efekcie wszystko na boisku jest wykonywane wolniej - przyznaje trener, któremu nie pozostało wiele czasu na przygotowanie właściwej taktyki.
Bayern przed wylotem do Hiszpanii zmierzy się z 1.FC Kaiserslautern oraz Eintrachtem Brunszwik. W obu pojedynkach zabraknie Manuela Neuera, który narzeka na uraz. Wszystko wskazuje na to, że numer 1 w monachijskiej bramce wykuruje się do czasu pojedynku na Santiago Bernabeu.