Amauri: Naszym celem pozostaje Scudetto
Brazylijczyk Amauri cały czas ma nadzieję, że Juventus Turyn zdoła wywalczyć mistrzostwo Włoch. Pomimo, iż klub ostatnimi czasy nie zachwycał, to napastnik jest przekonany, że zwycięstwa odniesione odpowiednio z Realem Madryt i Torino Calcio pozwoliły mu przezwyciężyć kryzys.
- Strzelić bramkę w swoich pierwszych derbach to coś fantastycznego i dedykuję ją mojej żonie. Najważniejsze jest jednak to, że udało nam się powrócić do wygrywania, a co najważniejsze, wyjść z bardzo trudnego momentu - stwierdził.
- To cudowny tydzień, najpierw zdobyłem gola w Lidze Mistrzów, a teraz w derbach. Teraz nie możemy popaść w kryzys i musimy z taką samą mentalnością grać w kolejnych meczach. Naszym celem pozostaje Scudetto - dodał.
Amauri w tym sezonie zdobył już siedem bramek, z czego pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców w Serie A i po razie w eliminacjach do Ligi Mistrzów oraz Champions League.
Carlo Ancelotti: Milan nie zasłużył na trzy punkty
AC Milan pokonał na wyjeździe Atalantę Bergamo, ale Carlo Ancelotti nie jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Włoch nie ukrywa, że jego zdaniem Nerazzurri powinni zdobyć w tej konfrontacji przynajmniej jeden punkt, ale cieszy się, że to Rossoneri zgarnęli całą pulę.
- Atalanta zagrała bardzo dobrze. Cały czas grała odważnie i stosowała pressing. My czekaliśmy na moment, w którym rywal się zmęczy, aby zadać decydujący cios. W pierwszej odsłonie byliśmy mało zdecydowani, po przerwie było już zdecydowanie lepiej - stwierdził.
- Spotkanie było wyrównane i mając na uwadze to, co się wydarzyło na boisku, Atalanta nie zasłużyła na porażkę. Nam jednak nie raz też zdarzały się tego typu sytuacje i schodziliśmy z boiska pokonani, chociaż powinniśmy byli wygrać. Nie ma co się oszukiwać. Milan nie zasłużył na trzy punkty - dodał.
Milan z szesnastoma punktami na koncie zajmuje czwarte miejsce i traci oczko do Interu Mediolan, Udinese Calcio oraz SSC Napoli.
Luciano Spalletti: Karnego dla Udinese nie było
Luciano Spalletti uważa, że AS Roma w konfrontacji z Udinese Calcio została skrzywdzona przez sędziego. Jego zdaniem Massimiliano Saccani nie powinien był wskazać w 10. minucie na jedenasty metr, a drugi gol stracony przez jego podopiecznych był konsekwencją tego pierwszego.
- Z ławki trenerskiej wszystko dobrze widziałem i wiem, że sędzia popełnił błąd. Karnego dla Udinese nie było. Sędzia Saccani był niezdecydowany, ale liniowy zasygnalizował, że karny się należał. Szybko chcieliśmy odpowiedzieć i stąd strata drugiej bramki - stwierdził.
- Ewidentnie źle przygotowaliśmy się do tego meczu, bo wszyscy doskonale wiedzą o długich podaniach do napastników Udinese, a ja nie uczuliłem na to moich podopiecznych. Popełniliśmy za dużo błędów, podobnie jak w konfrontacji z Interem - dodał.
Giallorossi ulegli Friulianim 1:3 i w tym momencie z zaledwie siedmioma punktami na koncie uplasowali się na piętnastym miejscu.
Claudio Ranieri: Możemy spokojnie pracować
Claudio Ranieri jest bardzo zadowolony z faktu, iż Juventus Turyn odniósł drugie zwycięstwo z rzędu, dzięki czemu w tym momencie szkoleniowiec może być spokojny o formę swoich podopiecznych. Wcześniej klub nie potrafił wygrać przez pięć kolejnych spotkań, trzy razy remisując i dwa razy godząc się z goryczą porażki.
- Klub i piłkarze zawsze byli ze mną, a kiedy pomiędzy tymi elementami jest jedność, to zawsze można liczyć na to, że zajdzie się wysoko. Nigdy nie martwiłem się o swoją posadę, cały czas czułem się bezpiecznie. Nie będę ukrywał, że mamy spore oczekiwania i nie możemy się zatrzymać po tych dwóch zwycięstwach - stwierdził.
- Cieszę się, że odnieśliśmy zwycięstwo, pomimo iż w naszej drużynie brakowało wielu wielkich mistrzów. Moi podopieczni zasłużyli na pochwały, szczególnie za swoją postawę w pierwszej połowie. Te dwa zwycięstwa pozwalają nam znów ze spokojem podchodzić do swoich obowiązków, bo wiemy, że tworzymy drużynę - dodał.
Juve ma na swoim koncie dwanaście punktów, natomiast Torino zgromadziło zaledwie pięć oczek.
Jose Mourinho: Brawo dla Genoi
Jose Mourinho uważa, że FC Genoa zasłużyła na pochwały za swoją postawę w meczu z Interem Mediolan, ale jego podopieczni już jak najbardziej nie. Portugalczyk już zapowiedział, że co niektórzy zawodnicy mogą nie znaleźć się w kadrze na mecz z ACF Fiorentiną.
- W zeszłym sezonie Inter miał na tym etapie rozgrywek o trzy punkty więcej? Nie odpowiem na to pytanie, bo jestem tutaj krótko i nie zagłębiałem się w poprzedni sezon. Liczba siedemnastu zdobytych punktów mnie nie satysfakcjonuje, ponieważ cały czas chcę wygrywać - stwierdził.
- Genoa? Nie mogę mówić o tym meczu, ponieważ najpierw muszę go przeanalizować z moimi piłkarzami. Nasi rywale na pewno zasłużyli na pochwały. W pierwszej połowie czterech piłkarzy naszych rywali było za plecami moich podopiecznych i trzeba było na nich uważać. W drugiej połowie dokonałem zmian i stąd moje reakcje na ławce trenerskiej. Moi podopieczni znają mnie i wiedzą, czego mogą się spodziewać we wtorek, kiedy ogłoszę kadrę na mecz - dodał.
Nerazzurri mają na swoim koncie siedemnaście punktów i u boku Udinese Calcio oraz SSC Napoli są liderem Serie A.
Kolejne kontuzje w Juventusie
Problemów Juventusu Turyn ciąg dalszy. Co prawda klub przełamał kryzys, bowiem ostatnio odnotował dwa zwycięstwa z rzędu, ale do grona kontuzjowanych dołączyło aż trzech piłkarzy. Zatem w meczu z FC Bologną Bianconerich czeka bardzo trudne zadanie.
Szkoleniowiec Claudio Ranieri nie będzie mógł delegować do gry Paolo De Ceglie, Zdenka Grygery oraz Hasana Salihamidzicia, bowiem cała trójka nabawiła się urazów podczas derbowej konfrontacji z Torino Calcio.
De Ceglie ma problemy z lewą kostką, Grygera narzeka na uraz lewego kolana, a Salihamidzić ma problemy z kością Achillesa.
Przypomnijmy, że z powodu kontuzji przeciwko Rossoblu nie zagrają także: Jorge Andrade, Cristiano Zanetti, Jonathan Zebina, David Trezeguet, Gianluigi Buffon, Tiago Mendes, Christian Poulsen i Claudio Marchisio.
Koniec passy Interu
FC Genoa bezbramkowo remisując na stadionie San Siro w Mediolanie z Interem przerwała passę Nerazzurrich, którzy przez sześćdziesiąt ligowych meczów z rzędu za każdym razem zdobywali u siebie bramkę. Tym razem jednak napastnicy aktualnego mistrza Włoch nie byli w stanie pokonać Rubinho.
Warto podkreślić, że Rossoblu grali od 60. minuty w dziesiątkę, bowiem wówczas czerwoną kartkę zobaczył Jurić. Pomimo to Genueńczycy nie dali się zaskoczyć i po raz pierwszy w tym sezonie zdobyli punkt poza własnym terenem.
W tym momencie Inter ma siedemnaście punktów na swoim koncie i wraz z Udinese Calcio oraz SSC Napoli jest liderem Serie A. Genoa natomiast zgromadziła trzynaście oczek i uplasowała się na szóstej pozycji, którą dzieli z rzymskim Lazio, ACF Fiorentiną i Atalantą Bergamo.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)