Legia Warszawa od dłuższego czasu jest liderem T-Mobile Ekstraklasy, lecz jej przewaga w tabeli nad goniącymi ją Ruchem Chorzów oraz Wisłą Kraków stopniowo maleje. - O wypracowaniu przewagi w tabeli mówimy od kilku meczów. W ostatnich trzech pojedynkach straciliśmy siedem punktów. W obydwu tych spotkaniach powinniśmy wygrać - zarówno z Wisłą jak i ze Śląskiem. Niestety, nasza przewaga nie jest taka, jak byśmy chcieli. Przed nami jeszcze cztery mecze, więc do uzyskania 12 punktów. Zrobimy wszystko, aby je zdobyć - mówi przed meczem z Piastem Gliwice Jakub Rzeźniczak.
W drużynie mistrzów Polski coraz lepiej radzi sobie Ondrej Duda. Utalentowany pomocnik przebojem wdarł się do składu legionistów i wygląda na to, że szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce drużyny. - Ondrej Duda jest ze Słowacji więc ma ułatwioną aklimatyzację. Nie ma tak dużej bariery językowej. Ondrej pokazał już swoje atuty, świetnie współpracował z Radoviciem. Biorąc pod uwagę, że do niedawna trenował indywidualnie, to teraz może być tylko lepiej. Moim zdaniem on niebawem będzie gwiazdą ligi. Ondrej przypomina mi trochę Rafała Wolskiego, powiem nawet, iż prezentuje się od niego nieco lepiej - powiedział obrońca Legii.
W ostatniej ligowej kolejce Legia Warszawa zaledwie zremisowała na własnym boisku z Wisłą Kraków. Podopieczni Henninga Berga do przerwy prowadzili z przyjezdnymi różnicą dwóch goli, lecz później roztrwonili swoją przewagę. - Spotkanie z Wisłą zawaliliśmy w drugiej połowie. Musimy zrobić wszystko, aby prezentować się zawsze tak, jak w pierwszych 45 minutach. Trzeba poczynić starania, żeby takie sytuacje się już więcej nie powtarzały - kontynuuje "Rzeźnik".
Na szczycie tabeli z biegiem czasu robi się coraz bardziej ciasno. W pogoń za liderującą Legią rzuciły się drużyny Lecha Poznań, Ruchu Chorzów i Wisły Kraków. - Myślę, że Lech, Ruch i Wisła będą w stanie nam najbardziej zagrozić w walce o mistrza. Krakowianom dużo dał powrót Semira Stilicia. Chorzowianie grają teraz z Pogonią na wyjeździe, więc o punkty nie będzie im łatwo. My musimy się skupić na sobie. Jeżeli w poniedziałek wykonamy swoją robotę, nie będzie trzeba się na nikogo oglądać - dodaje defensor.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Zimowy nabytek Legii Orlando Sa nie grał ostatnio z powodu drobnej kontuzji. Portugalczyk doszedł już do pełni sił i niebawem powalczy o wyjściowy skład - Orlando dużo trenuje indywidualnie. Nie jestem jednak odpowiednią osobą, aby wypowiadała się w kwestii jego gry. Od tego jest trener. Ciężko mi powiedzieć, czy będzie on dużym wzmocnieniem. Ondrej ma z nami zajęcia, natomiast Orlando cały czas trenuje indywidualnie - zakończył Rzeźniczak.