Józef Dankowski: Chciałoby się, żeby pierwsza połowa trwała cały mecz

Górnik Zabrze w pierwszej połowie meczu z Pogonią Szczecin zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Słabiej gra śląskiej drużyny wyglądała po przerwie, ale i tak zabrzanie zdołali zdobyć cenny punkt.

- Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Chciałoby się, żeby trwała ona cały mecz. Po przerwie inicjatywę przejęła Pogoń, ale niewiele z tego wynikało. Poza bramką wyrównującą rywale nie byli nam w tym meczu specjalnie zagrozić, a mecz kończyli bez wykonywanego rzutu rożnego - ocenia Józef Dankowski, członek sztabu szkoleniowego Górnika Zabrze.

Józef Dankowski w meczu z Pogonią zasiadł na ławce trenerskiej Górnika Zabrze
Józef Dankowski w meczu z Pogonią zasiadł na ławce trenerskiej Górnika Zabrze

Doświadczony trener w meczowym protokole widniał jako pierwszy szkoleniowiec drużyny z Roosevelta. Zatrudniony w tym charakterze w środę Robert Warzycha z kolei włączony został do sztabu trenerskiego zabrzańskiej drużyny i w meczowej dokumentacji figurował jako trener-menadżer. Nie posiada on bowiem licencji na prowadzenie drużyny w Europie.

Pytany o ocenę sytuacji Dankowski bronił stanowiska klubu. - Górnik dopełnił wszelkich formalności, żeby spełnić wszystkie wymogi, jakie niesie za sobą podręcznik ekstraklasy. Nie mamy sobie nic do zarzucenia, bo kryteria zostały przez nas wypełnione i w świetle prawa wszystko jest jasne i klarowne - ucina czterokrotny mistrz Polski z zabrzańską drużyną.

Źródło artykułu: