Lidze ukraińskiej grozi odpływ gwiazd? Pierwsi zagraniczni piłkarze rozwiązali kontrakty

Coraz poważniejszy konflikt polityczny na Ukrainie może zaszkodzić najsilniejszym klubom zza naszej wschodniej granicy. Czy stracą one czołowych zawodników?

Sytuacja polityczna na Ukrainie staje się coraz bardziej napięta, a światowe media donoszą, że widmo konfliktu zbrojnego jest realne. Z tego powodu nie doszła do skutku pierwsza w 2014 roku kolejka ligowa w tamtejszej ekstraklasie.

Pierwszą ofiarą konfliktu stał się Czornomoreć Odessa. Kontrakty z uczestnikiem Ligi Europejskiej rozwiązali już Brazylijczyk Anderson Santana, były zawodnik PSG Franck Dja Djedje, Hiszpan Sito Riera, Argentyńczyk Pablo Fontanella oraz Austriak Markus Berger. - Sytuacja stała się nie do zniesienia. Napięcie jest ogromne, trudno to sobie nawet wyobrazić - powiedział ostatni z zawodników.

Ważne umowy z klubami ligi ukraińskiej wciąż posiada 135 zagranicznych piłkarzy. Kolejnym z nich, którym może opuścić Premier Lihę, jest pozyskany przez Szachtar Donieck za 25 mln euro Bernard. Brazylijski pomocnik zapowiedział, że nie wyklucza, iż nie powróci na Ukrainę ze zgrupowania reprezentacji przed towarzyskim meczem z RPA. Zgodnie z przepisami FIFA z wyjątkowych przyczyn zawodnicy mogą rozwiązać kontrakty, a klubom nie przysługuje wówczas rekompensata.

Wciąż nie wiadomo, kiedy ruszy druga część rozgrywek na Ukrainie. Cztery drużyny z tego państwa: Czornomoreć, Szachtar, Dynamo Kijów oraz Dnipro Dniepropietrowsk rywalizowały już tym roku w 1/16 finału Ligi Europejskiej. Żadna z nich nie przeszła tego etapu rozgrywek.

Warto dodać, że ze względu na bezpieczeństwo piłkarzy środowe towarzyskie spotkanie Ukrainy z USA odbędzie się na Cyprze.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: