O północy 28 lutego zostało zamknięto okno transferowe w ekstraklasie. Chociaż tej zimy zabrakło spektakularnych transakcji, kilka ruchów można uznać za ciekawe.
Z Legii Warszawa do francuskiej Tuluzy za blisko 3 miliony euro trafił Dominik Furman. O wyjeździe za granicę 21-latka mówiło się już od jakiegoś czasu, a w zespole średniaka Ligue 1 popularny "Furmi" zdążył już zadebiutować. Dużym zaskoczeniem był transfer Krzysztofa Mączyńskiego do Chin. Chociaż były rozgrywający Górnika miałby z Zabrza bliżej do reprezentacji Polski, zdecydował się rozwijać karierę w Państwie Środka.