Czwartek w Premiership: Eduardo wróci za 3 tygodnie, Drogba nie zostanie ukarany

Didier Drogba przyznał ostatnio, że żałuje, iż nie uderzył Nemanji Vidica w finale Ligi Mistrzów. Sprawą zajęła się FA, ale po analizie zdecydowała się nie interweniować - czyli nie karać Drogby. Natomiast za około trzy tygodnie do gry powinien wrócić Eduardo Da Silva, który nie gra w piłkę od pamiętnego wślizgu Martina Taylora. Z kolei w sobotę przeciwko Sunderlandowi z powodu kontuzji pachwiny nie wystąpi Michael Owen.

Eduardo wraca za 3 tygodnie

Już za trzy tygodnie Eduardo Da Silva ponownie będzie mógł grać w piłkę. Brazylijski napastnik Arsenalu Londyn jest coraz bliżej powrotu na boisko po brutalnym wślizgu Martina Taylora w trakcie lutowego meczu z Birmingham City.

25-letni piłkarz od tamtego czasu przechodził intensywną rehabilitację złamanej w dwóch miejscach nogi. Jednak złą informacją dla Arsene Wengera, menedżera Kanonierów, jest fakt, iż Tomas Rosicky prawdopodobnie do gry wróci nie przed świętami Bożego Narodzenia, ale dopiero po nich.

FA nie wyciągnie konsekwencji wobec Drogby

Football Association zdecydowała się nie wyciągać żadnych konsekwencji wobec Didiera Drogby za słowa wobec Nemanji Vidica. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej przyznał, iż żałuje, że nie uderzył Serba podczas finału Ligi Mistrzów.

Wówczas Drogba dostał czerwoną kartkę za starcie właśnie z Vidicem. Do rękoczynów jednak nie doszło, chociaż napastnik Chelsea żałuje, iż go nie uderzył. Football Association postanowiła, że nie będzie karać w żaden sposób zawodnika The Blues.

Owen nie zagra z Sunderlandem

Michael Owen z powodu kontuzji pachwiny nie zagra w sobotnim meczu Premiership przeciwko Sunderlandowi. Od początku miesiąca snajper reprezentacji Anglii zmaga się z urazem.

- Michael nie będzie gotowy do meczu z Sunderlandem. Nie muszę mówić, jak dużą stratą jest dla nas brak napastnika takiego kalibru. Co do Jonasa Gutierreza, to jego szanse na grę w sobotnim spotkaniu oceniam 50 na 50. Decyzję podejmę 24 godziny przed meczem - powiedział Joe Kinnear, tymczasowy menedżer Newcastle.

Beye nie został zawieszony

Komisja dyscyplinarna zdecydowała się przyznać rację Newcastle United w kwestii Habiba Beye. Obrońca ten został wyrzucony z boiska przez sędziego Roba Stylesa podczas poniedziałkowego meczu z Manchesterem City. Komisja dyscyplinarna uznała, że czerwona kartka Beye nie należała się.

Została ona cofnięta i Beye będzie mógł zagrać już w najbliższym spotkaniu. Gdyby FA przyznała rację arbitrowi, to zawodnik Srok nie zagrałby przez trzy mecze.

Harry Redknapp: Liga priorytetem

Harry Redknapp przed czwartkowym meczem Pucharu UEFA ze Sportingiem Bragą powiedział, że dla niego w tym sezonie ważniejsza jest liga niż europejskie puchary. To właśnie w Premiership Redknapp chce powalczyć o jak najwyższe miejsce.

- Mamy teraz bardzo napięty terminarz, ale rozgrywki ligowe są dla nas najważniejsze. Do ostatniej kolejki będziemy walczyć o jak najwyższą pozycję w Premiership - przyznał Harry Redknapp. Na razie Portsmouth zajmuje siódme miejsce.

Paul Ince: Zostawcie nas w spokoju

Paul Ince zaapelował do brytyjskiej prasy, by ta dała jego zespołowi spokój. Były reprezentant Anglii jest coraz bardziej poirytowany na dziennikarzy, którzy jego zdaniem wymyślają coraz to nowe historie na temat piłkarzy Blackburn.

Prasa najczęściej spekuluje o Roque Santa Cruzie. Paragwajczyk miałby - zdaniem mediów - odejść z Blackburn w pierwszej kolejności. Ince jest wściekły na takie informacje, bo Santa Cruz podpisał niedawno nowy kontrakt.

- Akceptuję to, że styczeń jest coraz bliżej i ludzie spekulują. Nie wiem tylko, dlaczego nie czepiają się innego klubu. Odkąd tutaj jestem, ciągle słyszę, że piłkarze są nieszczęśliwi - powiedział zirytowany Ince.

WBA nie pozyska napastnika Cercle Brugge

Tom De Sutter nie zostanie piłkarzem West Bromwich Albion. The Baggies bardzo chcieli mieć w swoim składzie tego napastnika, ale on zdecydował się odejść do Anderlechtu Bruksela, gdzie podpisze 4,5-letni kontrakt. Do transferu dojdzie w styczniu 2009 roku.

- Jestem naprawdę szczęśliwy tutaj, a to jest najważniejsze w tej fazie kariery. West Bromwich Albion było mną zainteresowane, ale sądzę, że jeszcze nie czas na taki ruch. Nie chcę odejść, by siedzieć na ławce rezerwowych. Przejście do Anderlechtu jest spełnieniem moich marzeń - powiedział Tom De Sutter, który w 2007 roku był trzecim najlepszym strzelcem ligi belgijskiej.

Barton wraca na murawę

Joe Kinnear, tymczasowy menedżer Newcastle United, przyznał, że Joey Barton może w sobotę pojawić się na murawie. Krewki pomocnik Srok odcierpiał już wszystkie kary - wyszedł z więzienia oraz odpauzował sześciomeczowe zawieszenie.

Teraz jest w pełni gotowy do gry przeciwko Sunderlandowi, ale jeszcze nie wiadomo, czy Kinnear zdecyduje się na niego postawić. Szkoleniowiec Newcastle bardzo chwali Bartona, a ten nie ma już żadnych zaległości treningowych.

Paul McShane: U nas nie ma supergwiazd

Hull City jest rewelacją rozgrywek, a zdaniem Paula McShane'a, obrońcy Tygrysów, zespół nie posiada żadnych gwiazd i to korzystnie na niego wpływa. Philowi Brownowi udało się stworzyć fantastyczną atmosferę - zdaniem McShane'a dzięki brakowi supergwiazd.

- Kiedy wygrywasz mecze, to zawsze jest fajnie. Mamy nadzieję, że nadal będziemy wykonywać dobrą robotę i wygramy w niedzielę. Żaden z nas nie jest supergwiazdą. Każdy trenuje ciężko i stąd efekty. Teraz chcemy wygrać z West Bromwich Albion - powiedział Paul McShane.

Komentarze (0)