Tomas Majtan ma wzmocnić siłę ofensywną Górnika Zabrze. W dwóch pierwszych meczach rundy rewanżowej śląska drużyna nie strzeliła bowiem bramki. Próżno też szukać klarownych sytuacji, jakie zabrzanie stworzyli sobie w potyczkach z KGHM Zagłębiem Lubin i Legią Warszawa.
Swoją piłkarską przygodę Słowak rozpoczynał w stołecznym Slovanie Bratysława. W 2010 roku podpisał kontrakt z MSK Żilina, z którym występował w fazie grupowej Champions League, gdzie stawiał czoła m.in. Chelsea Londyn. W najbardziej elitarnym europejskim pucharze wpisał się nawet na listę strzelców, pokonując golkipera Spartaka Moskwa.
W ostatnich latach zapowiadający się na wielką nadzieję słowackiej piłki napastnik mocno spuścił jednak z tonu. Nie trafiał do siatki już tak regularnie, a działacze klubu z Żiliny postanowili poszukać dla niego nowego pracodawcy. Poprzedni sezon Majtan spędził na wypożyczeniu w czeskim Banik Ostrawa, gdzie rywalizował o miejsce w składzie m.in. z Milanem Barosem.
Gambrinus Ligi Słowak jednak nie podbił. W dziewięciu występach strzelił trzy bramki i wrócił do Żiliny. W MSK doczekał się kolejnej szansy. Kredyt zaufania zaczął spłacać zwłaszcza w eliminacjach do Ligi Europejskiej, gdzie w sześciu występach cztery razy trafił do bramki rywala.
Gorzej szło Majtanowi w rozgrywkach słowackiej ekstraklasy. W osiemnastu występach strzelił zaledwie dwie bramki i zaliczył trzy asysty. Umowa piłkarza z MSK obowiązywała do końca grudnia, ale działacze postanowili pójść zawodnikowi na rękę i rozwiązali kontrakt kilka miesięcy przed upływem jego ważności. To pozwoliło Górnikowi - na którym ciąży zakaz transferowy - zakontraktować Słowaka.
Nowy nabytek Górnika występował we wszystkich juniorskich i młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju. Poprzez dobre występy w Zabrzu zamierza wywalczyć sobie przepustkę do kadry prowadzonej przez Jana Kozaka.
Przy Roosevelta Majtan spędzi najbliższe 2,5 roku. W umowie piłkarza znalazł się zapis umożliwiający przedłużenie angażu 26-latka o kolejnych dwanaście miesięcy, o ile ten rozegra odpowiednią liczbę spotkań.
Wszystko wskazuje na to, że w związku z absencją Prejuce'a Nakoulmy i Mateusza Zachary Słowak w zabrzańskiej drużynie zadebiutuje już w najbliższy weekend, w meczu z Koroną Kielce. Niewykluczone, że przed najbliższą kolejką umowę z Górnikiem podpisze ofensywnie usposobiony pomocnik z Zimbabwe, Dzikamai Gwaze.
