Wojciech Stawowy: Derby rozstrzygną się w drugiej linii

- To spotkanie rozstrzygnie się w drugiej linii - przewiduje przed 187. derbami Krakowa trener Cracovii [tag=316]Wojciech Stawowy[/tag].

W pomocy gospodarzy zagrają Michał Chrapek, Donald Guerrier, Emmanuel Sarki, Semir Stilić i Ostoja Stjepanović, a drugą linię Pasów utworzą Krzysztof Danielewicz, Sławomir Szeliga, Rok Straus, Saidi Ntibazonkiza i Edgar Bernhardt. Po stronie Wisły 7 goli i 4 asysty, a po stronie Cracovii 8 goli i 7 asyst. W Białej Gwieździe ma zabraknąć Łukasza Garguły, który narzeka na uraz stawu skokowego po meczu z Piastem Gliwice, a jego bilans w tym sezonie jest imponujący - 8 goli i 8 asyst.

- To spotkanie rozstrzygnie się w drugiej linii. Obie drużyny chcą się utrzymywać przy piłce i kto zdominuje środek pola, kto będzie bardziej kreatywny, lepiej będzie operował piłkę, ten przejmie kontrolę nad spotkaniem. Druga linia odegra kluczową rolę w tym spotkaniu i w Cracovii, i w Wiśle - przewiduje trener Cracovii Wojciech Stawowy.

- Wisła ma dobrą drugą linię, ale my w pomocy też wyglądamy bardzo dobrze i też mamy dobrych zawodników. Nie przesądzałbym tego, kto jest silniejsi w tej formacji. Wydaje mi się, że siła tych formacji jest zbliżona i w tej strefie boiska mecz będzie wyrównany. Zadecyduje to, kto będzie miał lepszy dzień, kto będzie bardziej agresywny i kto będzie bardziej zdeterminowany. Sposób grania, ta techniczna piłka - to są cechy głęboko zakorzenione w obu zespołach. Poziom czynników wolicjonalnych zadecyduje o tym, kto będzie pod grą, a kto się będzie musiał bronić - dodaje opiekun Pasów.

Wisła ma za to w składzie Pawła Brożka, czyli autora 11 goli i 6 asyst w tym sezonie. Cracovia musi sobie radzić tymczasem bez Dawida Nowaka - swojego najlepszego strzelca (7 goli).

- Wisła jest od nas mocniejsza w tej chwili, jeśli chodzi o siłę uderzeniową. U nas nie ma Dawida Nowaka, a on dużo wnosił do naszej gry. Duet Dawid - Saidi jesienią wyglądał tak, jakby oni grali ze sobą przez lata. Tak dobrze się uzupełniali i rozumieli na boisku. Dziś jesteśmy bez Dawida i to jest duże osłabienie. Wisła ma bardziej konkretne żądła od nas, ale to nie oznacza, że wygra derby - mówi Stawowy.

Źródło artykułu: