Wicemistrz Polski dysponuje aktualnie pięcioma stoperami: Paulusem Arajuurim, Manuelem Arboledą, Janem Bednarkiem, Marcinem Kamińskim oraz Hubertem Wołąkiewiczem. Mniejsze pole manewru jest na prawej stronie defensywy, gdzie do końca sezonu kontuzję leczyć będzie Kebba Ceesay.
Czy miejsce Gambijczyka może zająć któryś ze środkowych obrońców? - Nie jest tak najgorzej, bo mamy choćby Tomasza Kędziorę. Jest jeszcze Mateusz Możdżeń, choć on może też grać wyżej. Wariantów mamy więc sporo. Nie wykluczam też, że mogę tam przesunąć Wołąkiewicza - przyznał Mariusz Rumak.
Główny cel sztabu szkoleniowego w okresie przygotowawczym jest jednak nieco inny. - Musimy tak zestawić linię obronną, by jak najlepiej wykorzystać jej potencjał. Poza tym chcielibyśmy wreszcie osiągnąć tam stabilizację, bo jesienią mieliśmy z tym problemy. Właśnie w defensywie musieliśmy wtedy przeprowadzać najwięcej roszad. Teraz chcemy je ograniczyć - dodał opiekun Kolejorza.
W ostatnim sparingu z Xerez CD (4:0) linię obronną Lecha tworzyli: Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Manuel Arboleda i Luis Henriquez. Po przerwie natomiast wystąpili: Mateusz Możdżeń (od 68. minuty), Jan Bednarek, Marcin Kamiński i Barry Douglas. Dużo bliższe optymalnemu wydaje się to pierwsze zestawienie.