Snajper Schalke doznał ciężkiej kontuzji w 2. serii gier obecnego sezonu i musiał poddać się żmudnej rehabilitacji. Klaas-Jan Huntelaar do zdrowia powrócił dopiero na początku roku, a po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym wystąpił w podstawowym składzie.
W pierwszym meczu po długiej przerwie 30-latek spisał się na miarę oczekiwań i w 34. minucie otworzył wynik meczu. Holender precyzyjnym strzałem głową pokonał Jaroslava Drobny'ego, a asystował mu świetnie dysponowany Jefferson Farfan. Peruwiańczyk został bohaterem Schalke, ponieważ zdobył gola na 2:0 i wypracował bramkę Maxowi Meyerowi.
Koenigsblauen nie rozegrali wielkiego meczu, a mimo to pewnie wygrali na Imtech-Arena. To w znacznej mierze zasługa koszmarnej dyspozycji podopiecznych Berta van Marwijka, którzy popełniali wiele błędów i praktycznie nie zagrażali Ralfowi Faerhmannowi. Bezradni byli Rafael van der Vaart i Hakan Calhanoglu, a Pierre-Michel Lasogga doznał kontuzji i już w 24. minucie opuścił murawę.
Schalke dzięki wygranej w Hamburgu awansowało na 5. pozycję w tabeli i do Borussii z Dortmundu oraz Moenchengladbach traci już tylko dwa punkty.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W drugiej niedzielnej konfrontacji gole nie padły. Na Weserstadion przeważali gospodarze, którzy mieli sporo sytuacji do pokonania Daniela Davariego, ale beniaminek z Brunszwiku zdołał zachować czysto konto. Wskazać trzeba, że Eintracht nie tylko się bronił i również miał okazje, by strzelić gola na wagę trzech "oczek".
Martin Kobylański cały mecz przesiedział wśród rezerwowych. Trener Robin Dutt w drugiej połowie wolał wpuścić do gry Ozkana Yildirima.
Wyniki niedzielnych spotkań 18. kolejki Bundesligi:
Werder Brema - Eintracht Brunszwik 0:0
Hamburger SV - Schalke 04 Gelsenkirchen 0:3 (0:1)
0:1 - Huntelaar 34'
0:2 - Farfan 53'
0:3 - Meyer 56'
na Instagramie 
na Facebooku 
