W najciekawszym sobotnim meczu 8. kolejki niemieckiej Bundesligi Werder Brema po niesamowitym spotkaniu podzielił się punktami z Borussią Dortmund. Do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 0:0, a prawdziwe emocje rozpoczęły się w drugiej odsłonie. Od 73. minuty goście prowadzili 2:1 i wydawało się że są oni już pewni zdobyczy punktowej w tym meczu. Jednak dalsza część tego pojedynku była pełna niesamowitych zwrotów akcji. Najpierw po koszmarnym błędzie bramkarza Romana Weidenfellera do wyrównania w 88. minucie doprowadził Claudio Pizzaro, a 120 sekund później ten sam piłkarz doprowadził do ekstazy kibiców Werderu strzelając gola na 3:2. Gdy wydawało się że gospodarze dopną swego, akcję rozpaczy przeprowadziła Borussia. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry lewą stroną boiska pognał Florian Fringe i zacentrował futbolówkę w pole karne bremeńczyków. Piłkę zamiast wyłapać, wypiąstkował Tim Wiese, a ta wpadła wprost pod nogi Mohameda Zidana. Egipcjanin stojąc przed pustą bramką zdecydował się na mocny strzał, po którym piłka pewnie znalazła się w siatce gospodarzy. Po tym golu sędzia nie zdecydował się już na wznowienie gry i drużyny po fascynującym i pełnym dramaturgii pojedynku podzieliły się punktami. Werder jest teraz 10. w tabeli, natomiast Borussia zajmuje siódmą lokatę.
Liderem Bundesligi przynajmniej do jutra będzie rewelacyjny beniaminek - drużyna Hoffenheim, która po raz kolejny urządziła sobie wielkie strzelanie. Tym razem worek z bramkami podopieczni Ralfa Ragnicka "wręczyli" zawodnikom Hannoveru 96 i to dodatkowo na ich stadionie. Gdy w 63. minucie Jiri Stajner wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 2:1, nikt chyba na stadionie Schwarz-Weiß-Grün nie spodziewał się że spotkanie to zakończy się pogromem miejscowych. Jednak prawda dla nich okazała się bardzo brutalna. Hoffenheim, który ma drugą ofensywę w tym sezonie w rozgrywkach w ciągu 13. minut zaaplikował Hannoverowi aż 4 bramki. Ostatniego z nich zdobył Vedad Ibisevic, dla którego było to już dziewiąte trafienie w tym sezonie w lidze. Beniaminek jest liderem rozgrywek z 16. punktami na koncie, Hannover jest trzynasty, tracąc już 8 oczek do przewodzących w lidze.
W spotkaniu beniaminka FC Koeln ze słabą Energie Cottbus gospodarze wygrali skromnie 1:0. Gola na wagę trzech punków zdobył Milvoje Novakovic, dla którego było to już piąte trafienie w tym sezonie. Miejscowi po tej wygranej zajmują wysokie ósme miejsce w ligowej tabeli, Energie z pięcioma punktami na koncie jest nadal szesnaste.
Czerwona latarnia ligi drużyna Eintrachtu Frankfurt nadal bez zwycięstwa. W tej kolejce podopieczni Friedhelma Funkela nie dali rady na własnym stadionie Bayerowi Leverkusen, ulegając 0:2. Gospodarze zaledwie z trzema punktami na koncie zamykają ligową tabelę i ich sytuacja staje się coraz trudniejsza. Do rozegrania mają jednak jeden zaległy mecz z Karlsruhe, po którym w razie wygranej mogą awansować nawet ponad strefę spadkową. Bayer Leverkusen po tej wygranej jest trzeci w tabeli.
Mistrz Niemiec długo się męczył w meczu z Karlsruhe, jednak to Bawarczycy zainkasowali w tym meczu trzy punkty. Gola na wagę kompletu oczek zdobył dla gości Miroslav Klose w 86. minucie spotkania. Obrońcy tytułu po tej wygranej nadal są daleko w ligowej tabeli, zajmują aktualnie jedenaste miejsce, Karlsruhe jest lokatę niżej.
W spotkaniu drużyn z górnej części tabeli Hertha Barlin pokonała na własnym stadionie VfB Stuttgart 2:1. Mecz z wysokości trybun oglądał Łukasz Piszczek.Gospodarze są teraz na czwartej pozycji w lidze, Stuttgart spadł na szóstą lokatę.
W "polskim" meczu 8. kolejki niemieckiej Bundesligi VfL Wolfsburg pokonał pewnie Arminię Bielefeld 4:1. Całe spotkanie w barwach gości rozegrał Artur Wichniarek, jednak tym razem gola ani asysty nie zaliczył. Nawet na minutę na boisku nie pojawił się Jacek Krzynówek, który siedział na ławce rezerwowych Wilków. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy, którzy awansowali na piąte miejsce w lidze, Arminia jest teraz piętnasta.
W jedynym piątkowym meczu VfL Bochum zremisowało na własnym stadionie z beniaminkiem Borussią Monchengladbach 2:2. W składzie gospodarzy całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedzieli Tomasz Zdebel i Marcin Mięciel. Bochum po tym remisie jest czternaste w tabeli, Borussia natomiast zajmuje przedostatnie miejsce w Bundeslidze.
Wyniki sobotnich spotkań 8. kolejki niemieckiej Bundesligi:
FC Koeln - Energie Cottbus 1:0 (1:0)
1:0 - Novakovic 40'
Eintracht Frankfurt - Bayer Leverkusen 0:2 (0:1)
0:1 - Helmes (k.) 8'
0:2 - Vidal 61'
Hannover 96 - Hoffenheim 2:5 (0:1)
0:1 - Ibisevic 36'
1:1 - Schulz 48'
2:1 - Stajner 63'
2:2 - Edu 70'
2:3 - Salihovic 73'
2:4 - Ba 81'
2:5 - Ibisevic 83'
Hertha BSC - VfB Stuttgart 2:1 (1:0)
1:0 - Nicu 30'
1:1 - Cacau 51'
2:1 - Kacar 87'
Karlsruher SC - FC Bayern Monachium 0:1 (0:0)
0:1 - Klose 86'
Werder Brema - Borussia Dortmund 3:3 (0:0)
0:1 - Frei (k.) 59'
1:1 - Baumann 68'
1:2 - Hummels 73'
2:2 - Pizarro 88'
3:2 - Pizarro 90'
3:3 - Zidan 90'
VfL Wolfsburg - Arminia Bielefeld 4:1 (2:0)
1:0 - Misimovic 5'
2:0 - Misimovic 34'
3:0 - Madlung 55'
3:1 - Laas 60'
4:1 - Grafite 64'
Wynik piątkowego meczu 8. kolejki niemieckiej Bundesligi:
VfL Bochum - Borussia Monchengladbach 2:2 (0:1)
0:1 - Gohouri 30'
1:1 - Dabrowski 55'
2:1 - Kaloglu 78'
2:2 - Kleine 79'