Dwa katalońskie dzienniki przeprowadziły wywiad z letnim nabytkiem FC Barcelony, Neymarem. Brazylijczyk natrafił na niezwykle silną konkurencję w ataku Dumy Katalonii, a dodatkowo nie strzela tylu bramek, ilu spodziewali się niektórzy kibice. - Na początku niezbyt mi szło, ale teraz jest wszystko w porządku. Zawsze chcę grać, bez znaczenia, jaki wymiar gatunkowy ma dane spotkanie. Brak wielu goli nie stanowi dla mnie problemu. Jedyną rzeczą jaka mnie martwi to obsesja na punkcie wygrywania i tytułów - zapewnił napastnik.
O jakie tytuły dokładnie chodzi byłemu piłkarzowi Santosu? - Chcę tworzyć historię. Pragnę zdobyć wszystko z Barcą i moją reprezentacją. Moja pewność na boisku rośnie. Czuję więcej swobody, ale wiem, że mogę jeszcze wiele poprawić w mojej grze - stwierdził Neymar.
Oczywiście nie zabrakło kontrowersyjnych pytań - na temat oskarżeń o nurkowanie na boisku, a także kontrakt z FC Barceloną, który według niektórych wypowiedzi, nie był w pełni legalny. - Nie nurkuję. Jeśli spodziewam się ostrego wejścia, staram się siebie chronić i unikam starcia. W każdym razie nie smuci ani nie wkurza mnie, co ludzie mówią. Na temat mojego kontraktu powiedziano już wiele. Mój ojciec był jedynym, który podpisywał umowy, a to jest człowiek, któremu bezgranicznie ufam. Nie ma tu nic nielegalnego. Jeśli ktoś ma jednak pytania, proszę się zwracać do ojca, ja skupiam się na grze w piłkę - dodał reprezentant Brazylii.