O minionych dwunastu miesiącach jak najszybciej trzeba już zapomnieć. Od dawna czekamy na jakiś sukces czy to związany z reprezentacją Polski czy też zespołami klubowymi, ale ciągle nie możemy się doczekać. Posucha, stagnacja, a może nawet cofanie się w rozwoju? - W zderzeniu z europejskimi zespołami nie robimy kroku do przodu, a co gorsza z drużynami, które kiedyś były w naszym absolutnym zasięgu, w tej chwili mamy duży problem - mówił niedawno portalowi SportoweFakty.pl Andrzej Juskowiak.
- Nie był to udany rok, chociaż są jego plusy i minusy. Przecież wiemy, że nie najlepiej wypadły w europejskich pucharach nasze zespoły, które w nich występowały. Trzeba też powiedzieć, że polska reprezentacja nie awansowała do finałów mistrzostw świata w Brazylii. Sportowo nie był to najlepszy rok - uważa Kazimierz Greń, członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Co czeka nas jednak w 2014 roku? Przede wszystkim 12 czerwca meczem Brazylii z Chorwacją w Sao Paulo rozpoczną się piłkarskie mistrzostwa świata. Finał zaplanowano na 13 lipca na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro. Wśród 32 uczestników mundialu nie ma niestety reprezentacji Polski. Dla kibiców biało-czerwonych w związku z tym najważniejsza będzie jesień, kiedy rozpoczną się eliminacje mistrzostw Europy. Pierwszy możliwy termin to 7 września. Rywali zespół trenera Adama Nawałki pozna w losowaniu grup, które odbędzie się 23 lutego w Nicei. - Wiemy, że będziemy losowani z czwartego koszyka, który jak wiadomo nie jest najlepszy dla polskiej reprezentacji. Jednak nie koszyk i nie miejsce w rankingu jest najważniejsze, tylko dobre przygotowanie zespołu. Od września zaczną się już mecze o punkty w eliminacjach do mistrzostw Europy. Chciałbym głęboko wierzyć w to, że kapitan statku, którym jest Adam Nawałka, pokieruje nim dobrze i szczęśliwie dopłynie do portu Francja, i nie ugrzęźnie na mieliźnie. Tego życzę mu z całego serca. Wiele milionów Polaków czeka na to, abyśmy zagrali w mistrzostwach Europy - zaznacza Kazimierz Greń.
Kto ma poprowadzić biało-czerwonych do dobrej gry w eliminacjach? Jak wiadomo, sam Robert Lewandowski nie zdoła nam wygrać meczów, a ostatnie potyczki drużyny narodowej nie napawały optymizmem. - W tym momencie na myśli mam trójkę z Dortmundu, Krychowiaka, jednego z bramkarzy, musi się Adam zdecydować na kogoś i siedmiu, ośmiu zawodników z młodzieżówki. Ci, którzy są zgrani ze sobą i oni powinni zostać trzonem drużyny narodowej. Jeśli tak się stanie, to jestem przekonany, że nie tylko awansujemy, ale odegramy dużą rolę w finałach mistrzostw Europy - uważa Jan Tomaszewski.
W europejskich pucharach wiosną nasze drużyny nie zagrają. Kibice w Polsce będą się więc musieli skupić na rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy, gdzie niebawem dojdzie do podziału na grupę mistrzowską i spadkową. - Jest Legia, pozostałe zespoły, jak ja to mówię, mogą równie dobrze walczyć o spadek, jak i o wicemistrzostwo Polski - komentuje legendarny bramkarz.
A co z Ligą Mistrzów? - Jestem przekonany, że jeśli Legia nie zostanie rozsprzedana, a dojdą w Warszawie do przyczyny, jak oni te ostatnie mecze przegrywali, to ten zespół jako jedyny w tej chwili w Polsce ma szanse zakwalifikować się do Ligi Mistrzów - podkreśla były reprezentant Polski.
Jaki to będzie rok dla polskiego kibica piłki nożnej? Może przełomowy? Może w końcu udany? Tego wszyscy byśmy chcieli, bo... czy może być jeszcze gorzej niż jest teraz?