Przed rozpoczęciem rywalizacji za faworytami uznawani byli kadrowicze Didiera Deschampsa, jednak reprezentacja Ukrainy dzięki świetnej grze defensywnej oraz dobrej skuteczności pozostawiła Trójkolorowych w pokonanym polu. - Czy wygrana 2:0 wystarczy nam do awansu? Zobaczymy po końcowym gwizdku rewanżu. W każdym razie ogromna szkoda, że nie zwyciężyliśmy 3:0, ponieważ mieliśmy dogodne sytuacje do zdobycia kolejnych goli - skomentował Mychajło Fomienko.
Czy reprezentacja Francji zawiodła na Stadionie Olimpijskim w Kijowie? - Oglądaliśmy wiele występów naszych rywali zarówno w eliminacjach, jak i w spotkaniach towarzyskich. To mocny zespół złożony z zawodników, którzy są wiodącymi postaciami w silnych klubach. Myślę, że zagrali tak, jak powinni zagrać i tak jak się spodziewaliśmy - przyznał selekcjoner. - Pokazaliśmy, że jeśli Francja jest drużyną złożoną z gwiazd, to my jesteśmy gwiazdorską drużyną - ocenił Artem Fedecki.
- Zagraliśmy świetnie zespołowo i trudno mówić o tym, by któryś z nas zasłużył na miano "Man of the Match". Każdy zawodnik jest bohaterem - przyznał obrońca Dnipro Dniepropietrowsk. - Uważam, że szanse na awans do mundialu wciąż wynoszą - tak jak przed początkiem piątkowego meczu - 50 do 50. Na pewno nie poddamy się euforii, a jedynie skupimy na odpowiednim przygotowaniu do rewanżu i zregenerowaniu sił - dodał.
Kluczem do sukcesu Ukraińców było powstrzymanie największej gwiazdy Les Bleus Francka Ribery'ego. - Włożyliśmy mnóstwo wysiłku w to, by zatrzymać Ribery'ego i jego kolegów, co ostatecznie nam się udało. Francja mimo porażki nadal jest mocna i już teraz musimy myśleć o taktyce na spotkanie wyjazdowe. Na Stade de France będzie dwa razy ciężej niż w Kijowie. Nawet gdybyśmy zwyciężyli 3:0, to i tak wszystko rozstrzygnęłoby się w rewanżu - przyznał pomocnik Rusłan Rotan.
Co musi martwić Fomienkę, we wtorek na murawie nie będą mogli pojawić się pauzujący za kartki Fedecki oraz Ołeksandr Kuczer. - Zwycięstwo 2:0 jest dla nas świetnym wynikiem, ale nie snujmy jeszcze planów na mundial, ponieważ w rewanżu wystąpimy bez dwóch kluczowych zawodników, a Francuzi na własnym terenie będą niesieni dopingiem fanów i z pewnością sprawią nam kłopoty. Wygraliśmy dzięki poświęceniu oraz znakomitej grze zespołowej i obyśmy te elementy powtórzyli w drugim pojedynku - podsumował Anatolij Tymoszczuk, który w ukraińskiej kadrze jest obecnie tylko rezerwowym.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.