Sandecja Nowy Sącz jest od czwartku ćwierćfinalistą Pucharu Polski. Do pokonania Widzewa Łódź potrzebowała dogrywki i konkursu rzutów karnych. Kilka godzin po osiągnięciu największego sukcesu w historii klubu wyruszyła do Świnoujścia. Jakie znaczenie będzie miał ten maraton dla ich formy z niedzielę? Nie ma na to reguły - przed rokiem Flota Świnoujście była w ćwierćfinale pucharu, a trzy dni po awansie zdemolowała ŁKS Łódź 7:1.
Bianconeri wybrali jako środek transportu autokar. Gdy przyjeżdżali na Pomorze Zachodnie pociągiem - tradycyjnie wywozili bagaż bramek. Gdy przed dwoma sezonami przylecieli samolotem - zdemolowali świnoujścian 4:0 i zarazem zwolnili trenera Krzysztofa Pawlaka.
[i]
- Wspólnie z zawodnikami obejrzałem pucharowy mecz Sandecji[/i] - oznajmił trener Bogusław Baniak, który wśród rywali obawia się głównie graczy defensywnych: bramkarza Marcina Cabaja i obrońcy Adama Mójty. Przed "Bebeto" i jego podopiecznymi ostatnia szansa, by zamazać mizerne wrażenie, które zostawili w rundzie jesiennej. Flota tkwi w strefie spadkowej, a ofensywna piłka pozostała wyłącznie w szumnych zapowiedziach trenera.
Listopad był w poprzednich sezonach najgorszym miesiącem dla Wyspiarzy. W bieżącym szykuje się zmiana, ponieważ gorzej niż w październiku być już nie może. - Jeśli w trzech ostatnich kolejkach przed przerwą zimową zdobędziemy 7 punktów, to będzie super. Jeśli 5, to też nieźle - planuje Marek Niewiada. Pozytywnym prognostykiem jest ostatni remis 1:1 z PGE GKS-em Bełchatów.
Świnoujścianie mają jeszcze jeden powód, aby ograć Sandecję Nowy Sącz. To właśnie Bianconeri wyrzucili ich za burtę tegorocznego Pucharu Polski, wygrywając 4:2 po trafieniach Bębenka, Szarka, Mójty i Arkadiusza Czarneckiego. Ten ostatni, choć niewielu już o tym pamięta, ma za sobą przygodę w świnoujskim klubie. Dawno temu, w tzw. erze Michała Leonowicza, gdy Flota awansowała z III do I ligi. Swoje pięć minut na Pomorzu Zachodnim miał także Piotr Kosiorowski, który grał w Błękitnych Stargard. O żadnym z nich nie mówiło się jednak tak wiele jak o Arkadiuszu Aleksandrze, który poprzednią rundę spędził nad morzem po przenosinach z Nowego Sącza.
Flota musi poradzić sobie bez kontuzjowanych Macieja Mysiaka i Charlesa Nwaogu, do składu może natomiast wrócić Mateusz Szałek. Ryszard Kuźma raczej nie dokona rewolucji w jedenastce po meczu pucharowym. Do bramki może wrócić Cabaj, w polu pojawić się ewentualnie Fabian Fałowski i Rafał Zawiślan.
Flota i Sandecja grają o spokojną zimę. Obie drużyny strzelają niewiele goli, ale może na zamknięcie piłkarskiej jesieni w Świnoujściu dadzą się ponieść fantazji. Akurat w bezpośrednich starciach tych klubów goli nigdy nie brakowało.
Flota Świnoujście - Sandecja Nowy Sącz / nd. 10.11.2013 godz. 13.00
Przewidywane składy:
Flota: Gąsiński - Jasiński, Stasiak, Zalepa, Opałacz - Wrzesień, Niewiada, Szałek, Grzelak - Bodziony - Śpiączka.
Sandecja: Cabaj - Makuch, Petran, Czarnecki, Mójta - Bębenek, Nather, Margol, Zawiślan - Grzeszczyk - Fałowski.
Sędzia: Paweł Dreschel (Gdynia).
Zamów relację z meczu Flota Świnoujście - Sandecja Nowy Sącz
Wyślij SMS o treści PILKA.SANDECJA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Flota Świnoujście - Sandecja Nowy Sącz
Wyślij SMS o treści PILKA.SANDECJA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT