Portal tuttomercatoweb.com poinformował, że Michał Miśkiewicz jest bardzo uważnie obserwowany przez zespoły z Włoch, których nie wymieniono jednak z nazwy. Nie wiadomo, czy są to drużyny z Serie A, czy też z zaplecza elity. 24-latek przebywał w Italii od 2007 do 2012 roku i nie został zapomniany.
Przed ponad sześcioma laty Miśkiewicza pozyskał AC Milan, ale Polak nigdy nie dostał szansy w pierwszej drużynie Rossonerich. Zanim wrócił do ojczyzny, przebywał jeszcze w Chievo Werona, Crociati Noceto i FC Sudtirol, jednak również na niższych szczeblach rozgrywek furory nie zrobił.
Włosi polskiego bramkarza docenili dopiero po tym, jak zaczął błyszczeć w Wiśle Kraków. Miśkiewicz przebił się do pierwszego składu Białej Gwiazdy i broni jak z nut - w tym sezonie 15 występach puścił zaledwie 8 goli, broniąc 90 procent strzałów rywali!
Według prasy włoskie kluby chcą wykorzystać fakt, że Miśkiewiczowi po zakończeniu sezonu wygasa kontrakt z Wisłą i będzie do wzięcia za darmo. Równocześnie prognozują jednak, że krakowianie nie wypuszczą swojego numeru 1 za darmo i wkrótce przedłużą z nim kontrakt.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.