1 
Przed pierwszym gwizdkiem hiszpański szkoleniowiec zapowiadał walkę o komplet punktów. Przekonywał, że jego zespół znajduje się w wysokiej dyspozycji i może pokusić się o pokonanie obrońcy tytułu. Przez początkowe 75 minut pojedynku na Etihad Stadium gracze Manchesteru City przyglądali się jednak tylko temu, co robią zawodnicy Bayernu Monachium i byli zupełnie bezradni.
[i]
- Graliśmy naprawdę bardzo źle. Niestety nie był to zespół, który oglądamy w Premier League. Nie udało nam się osiągnąć przewagi w posiadaniu piłki i nie zrobiliśmy zbyt wiele, aby przejąć inicjatywę. Oczywiście Bayern to bardzo silny zespół, który nie przez przypadek triumfował w poprzedniej edycji, jednak nie zmienia to faktu, że to nie był dla nas dobry dzień i byliśmy po prostu słabi. Dostaliśmy lekcję futbolu[/i] - kręcił głową Manuel Pellegrini po przegranej 1:3.
Który piłkarz najbardziej zawiódł hiszpańskiego menedżera? Według portalu goal.com antybohaterem szlagieru Ligi Mistrzów okazał się Joe Hart, który zawinił przy bramce zdobytej przez Francka Ribery'ego. Bardzo słabe noty otrzymali również Micah Richards, Jesus Navas oraz Fernandinho. Najkorzystniej wypadli natomiast wprowadzeni do gry z ławki rezerwowych Alvaro Negredo i David Silva, który sprawili sporo kłopotów defensywie mistrza Niemiec.
- Nie obwiniam naszego bramkarza, uważam, że cały zespół mógł spisać się lepiej. Martwią mnie popełnione błędy i fakt, że różnica między Bayernem a Manchesterem City była aż tak bardzo widoczna. Jest mnóstwo powodów, dla których zostaliśmy zdominowani i ważne, aby jak najszybciej znaleźć rozwiązanie problemów. Byłem zaskoczony tym, jak słabo nam poszło. Dopiero w ostatnich 20 minutach zaczęliśmy grać lepiej, ale to nie zmieniło obrazu całego pojedynku - podsumował Pellegrini.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Czy Manchester City stać na więcej niż tylko awans do 1/8 finału LM? 
