- Na co dzień łączą nas bardzo dobre stosunki, ale kiedy wejdziemy na boisko White Hart Lane, będziemy walczyć tylko dla swoich drużyn. Czeka nas wielki pojedynek. Zainteresowanie będzie spore zarówno w Londynie, jak i w mojej ojczyźnie, gdzie wielu kibiców zasiądzie przed telewizorami - powiedział Paulinho dla The Telegraph.
Dla Tottenhamu to ważny moment i szansa, by umocnić się w czołówce. Dotąd Koguty punktowały tylko z niżej notowanymi przeciwnikami. - Przegraliśmy z Arsenalem 0:1 i to na pewno nie jest wynik, który by nas satysfakcjonował. Mimo to jestem przekonany, że idziemy we właściwym kierunku. W sobotę nadarzy się idealna okazja, by to udowodnić - dodał.
W ubiegłym sezonie ekipie z White Hart Lane nie udało się wywalczyć udziału w Lidze Mistrzów, choć długo atakowała czołówkę. - Teraz Champions League to nasze główne wyzwanie i mamy zamiar je zrealizować - krok po kroku - stwierdził Brazylijczyk.
Pojedynek Tottenhamu z Chelsea to absolutny hit 6. kolejki. Koguty zajmują obecnie 2. miejsce w tabeli, zaś The Blues plasują się dwie pozycje niżej.