Manuel Arboleda: Było mi smutno, że nie pojechałem do Gliwic, ale jestem profesjonalistą

Manuel Arboleda jest jednym z niewielu zdrowych obrońców Lecha, ale Mariusz Rumak nie zabrał go na mecz z Piastem. Jak Kolumbijczyk zareagował na decyzję szkoleniowca?

- Było mi smutno, że nie pojechałem do Gliwic, bo jestem tu po to, by grać. Teraz trzeba będzie walczyć o powrót do składu. Jestem profesjonalistą i zawsze staram się dawać z siebie wszystko, na treningach i podczas meczów. To na pewno się nie zmieni - zaznaczył Manuel Arboleda na łamach oficjalnego serwisu wicemistrza Polski.

Kolumbijczyk nie miał udziału w przełamaniu Kolejorza, ale cieszy się, że ono nastąpiło. - Po dwóch porażkach z rzędu, to zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Dzięki niemu łatwiej będzie budować dobrą atmosferę przed kolejnymi meczami - przyznał.

34-latek zaliczył w tym sezonie pięć występów w T-Mobile Ekstraklasie i trzy w eliminacjach Ligi Europejskiej (za każdym razem spędził na murawie 90 minut). Ostatnio zdobył gola przeciwko Pogoni Szczecin, ale zawinił też przy jednym z trafień Portowców. Zapewne dlatego trener Mariusz Rumak zrezygnował z jego usług i postawił w Gliwicach na Jana Bednarka.

źródło: lechpoznan.pl

Źródło artykułu: