Izabella Łukomska-Pyżalska: Ignorowanie potrzeb Warty przez miasto stało się już normą

W lipcu Warta wnioskowała o 1,5 mln zł z budżetu obywatelskiego. Pieniądze te pozwoliłyby poprawić warunki treningowe młodzieży klubu z Drogi Dębińskiej. Dziś wiadomo, że II-ligowiec ich nie dostanie.

- Nasz projekt nosi nazwę "Wsparcie klubu sportowego wszystkich poznaniaków". Głównym celem jest poprawa infrastruktury i warunków treningowych dla grup młodzieżowych. Chcemy uzyskać środki na instalację sztucznego oświetlenia, które otrzymaliśmy od POSiR. To oświetlenie mogłoby zostać zamontowane na bocznym boisku. Oprócz tego chcielibyśmy zadaszyć jedną z trybun i wybudować płytę ze sztuczną nawierzchnią. Trzeba też wykonać szereg prac modernizacyjnych związanych z coraz większymi wymaganiami licencyjnymi - mówiła wówczas prezes zielonych, Izabella Łukomska-Pyżalska.

Niedawno specjalna komisja dokonała selekcji projektów i ten złożony przez Wartę został odrzucony. To oznacza, że do kasy II-ligowca nie wpłynie choćby złotówka. - Ignorowanie naszych potrzeb stało się już normą w miejskim magistracie. Według naszych wspaniałych władz dzieciom i młodzieży z Warty sztuczne boisko do gry nie jest potrzebne - oznajmiła na Twitterze wzburzona sterniczka klubu z Drogi Dębińskiej.

Więcej o Warcie Poznań TUTAJ i na oficjalnej stronie klubu
Źródło artykułu: